Tragedia w fabryce Disneya - co zdziałały nasze listy?
Piątek, 06.11.2009. Justyna
Tragedia w fabryce Disneya - co zdziałały nasze listy?
(C) Suedwind Agentur 2007
W lipcu prosiliśmy was o podpisywanie pilnego apelu do prezesa firmy Disney, Roberta Igera, w związku z tragiczną śmiercią 17 letniego pracownika w fabryce Yiuwah. Apel ten podpisało i wysłało setki osób z wielu krajów. Przeczytaj, jaki odniósł skutek!
Po tym jak media doniosły o tragicznej śmierci, jaką poniósł Liu Pan zmiażdżony przez niezabezpieczoną maszynę, którą obsługiwał, pojawiły się pogłoski, że Disney wycofuje z fabryki Yiuwah wszystkie zlecenia. Apelowaliśmy, aby zamiast uciekać od problemów, spółka zaangażowała się w poprawę warunków pracy zatrudnionych w tym zakładzie. Po otrzymaniu wielu listów w tej sprawie, również za pośrednictwem naszej strony, Disney odpowiedział na postulaty obrońców praw człowieka.
 
„W przeciwieństwie do niektórych nieprecyzyjnych doniesień, nasza firma nie zerwała kontaktów z Yiuwah, ani też nie polecała naszym licencjobiorcom i agentom tego uczynić. Wskazaliśmy fabryce, że musi się dokonać istotna poprawa, abyśmy uważali że jest ona odpowiednia do realizacji nowych zleceń”, poinformowała w oficjalnym oświadczeniu pani Jennifer Annopolsky, wiceprezes. Oświadczyła, że firma już poczyniła postępy w kwestii kontrolowania wieku zatrudnianych pracowników, zabezpieczenia maszyn, wprowadzenia szkoleń z zakresu bezpiecznej obsługi maszyn, wprowadzenia dni wolnych, płacenia odpowiedniej płacy minimalnej i pokrywania kosztów leczenia związanych z urazami doznanymi przy pracy. Dodatkowo miał odbyć się niezależny audyt przeprowadzony przez organizację non-profit  - Verite, uruchomiona miała być anonimowa linia telefoniczna dla pracowników obsługiwana przez chińską NGO oraz, przy wsparciu organizacji z Hong Kongu, powstać miał komitet pracowniczy. Firma Disney obiecała, że będzie dalej monitorować sytuację i zachęcać fabrykę do dalszej poprawy.
 
Jak donosi organizacja China Labour Watch, która pierwsza wykryła tragedię w Yiuwah, są to częściowo obietnice bez pokrycia. Według wizji lokalnej CLW, po śmierci Liu Pana, fabryka zamknęła główne wejście, a pracownicy i samochody wpuszczane są na jej teren tylną bramą. Fabryka przykłada większą, lecz wciąż niewystarczającą, wagę do kwestii bezpieczeństwa. Traktowanie pracowników natomiast znacząco się poprawiło.
 
Pracownicy przesłuchani przez CLW twierdzą, że w fabryce nadal zatrudniani są nieletni. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to szkolenie BHP są prowadzone dla pracowników obsługujących maszyny, ale nie dla innych. Składa się z krótkiej pogadanki brygadzisty i kilku stron niezbyt czytelnego pisma. Pracownicy nie traktują tego szkolenia poważnie i wyrzucają materiały, albo wciskają zaraz po szkoleniu pod łóżko.
 
Wciąż mają miejsce inne poważne nadużycia – nielegalnie niskie płace i brak ubezpieczeń. W odróżnieniu od kwestii zatrudnienia nieletnich i szkoleń BHP, w tych obszarach możnaby natychmiast wprowadzić odpowiednie zmiany. Place pracowników wciąż nie osiągają wysokości określonej prawnie płacy minimalnej za nadgodziny, która wynosi 6,56 yuanów za nadgodziny w dni powszednie, 8,75 za nadgodziny w weekend i 13,12 za nadgodziny w święta – pracownicy fabryki Yiuwah otrzymują jedynie 4,80 yuanów za godzinę, niezależnie od pory dnia, dnia tygodnia czy dnia w roku. Pracownikom odmawia się także prawa do odkładania składek na ubezpieczenie emerytalne i zdrowotne. Fabryka ogranicza liczbę pracowników, którzy mogą odkładać składki i wielu z nich słyszy, że muszą poczekać aż starsi zatrudnieni odejdą na emeryturę. Niektórzy czekają już 2 lata i wciąż nie mają dostępu do ubezpieczeń.
 
Wszystkie te dane dowodzą, jak słaby jest system kontroli prowadzony przez firmę Disney. Pomimo postulatów organizacji pozarządowych, spółka wciąż odmawia upublicznienia nazw firm, którym zlecana jest kontrola w Yiuwah, nie chce także podjąć konstruktywnego dialogu z CLW w celu usprawnienia audytów. Oznacza to niestety tolerowanie istniejących nadużyć.
 
Niemniej China Labour Watch oraz organizacje partnerskie, między innymi Polska Zielona Sieć, będą nadal domagać się od firmy Disney podjęcia kroków które rzeczywiście poprawią sytuację. Nasze dotychczasowe działania odniosły skutek i jesteśmy przekonani, że warto dalej upominać się o prawa człowieka i prawa pracowników. Dziękujemy za wasze zaangażowanie i gratulujemy – dzięki wysłanym pilnym apelom jesteśmy o kroczek lepszego świata!
 
 
W załączniku znajdziecie treść odpowiedzi firmy Disney na apel oraz ponowny raport z fabryki Yiuwah sporządzony przez China Labour Watch po tym, jak Disney podjął deklarowane kroki. (Dokumenty są w języku angielskim).
Komentarze