Uwaga! Nowe prawo Unii Europejskiej nie wyeliminuje „krwawych minerałów”
Poniedziałek, 07.04.2014. Iwona
Uwaga! Nowe prawo Unii Europejskiej nie wyeliminuje „krwawych minerałów”
(c) Sasha Lezhnev, Enough Project
Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie prawa dotyczącego zrównoważonego pozyskiwania minerałów. Organizacje zrzeszone w Europejskiej Koalicji na rzecz Korporacyjnej Sprawiedliwości (ECCJ) ostrzegają, że nowe prawo nie jest wystarczająco silne, aby zapobiec łamaniu praw człowieka podczas pozyskiwania minerałów.
Zamiast przedstawić mocną regulację, która wymagałaby od europejskich firm kontrolowania z należytą starannością każdego ogniwa łańcucha dostaw, Komisja zaproponowała, aby dobrowolne (!) kontrole dotyczyły wyłącznie przedsiębiorstw importujących przetworzone i nieprzetworzone minerały na europejski rynek. Propozycja obejmie firmy zaangażowane w obrót cyną, tantalem, wolframem i złotem. Przeciwnicy wprowadzenia zapisu ostrzegają, że pomysł Komisji – de facto dobrowolna auto-certyfikacja ograniczona do niewielkiej liczby firm – prawdopodobnie będzie miał nikły wpływ na sposób, w jaki najwięksi europejscy gracze pozyskują naturalne zasoby.
 
Sophia Pickles z Global Witness komentuje: „Propozycja jest równoznaczna z potwierdzeniem przez Unię Europejską, że nie widzi niczego nieodpowiedniego w tym, iż przedsiębiorstwa decydują się postępować nieodpowiedzialnie. Powstające ryzyko podkopuje obowiązek państw do ochrony praw człowieka, który jest ugruntowany w prawie międzynarodowym. Propozycja może się nawet okazać zbyteczna, bo przecież liczne rządy Unii Europejskiej już zatwierdziły dobrowolne wytyczne OECD dla przedsiębiorstw wielonarodowych.”
 
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych już w 2010 roku wprowadzono ustawę, na podstawie której amerykańskie przedsiębiorstwa zmuszone są do kontrolowania minerałów pozyskiwanych z Demokratycznej Republiki Konga oraz sąsiadujących krajów. Przepis ten ma realny wpływ na sposób działania amerykańskich przedsiębiorstw. Bez wprowadzenia jasnych przepisów w Unii Europejskiej, wymagających od firm starannego postępowania oraz przekazywania informacji społeczeństwom, Komisja Europejska poniesie fiasko w podciąganiu europejskich spółek pod amerykańskie standardy ich konkurentów.
 
Gisela ten Kate z SOMO – holenderskiej organizacji monitorującej działania korporacji – dodaje: „Zamiast podnosić globalną poprzeczkę budując na podwalinach sprawdzonego ustawodawstwa ze Stanów Zjednoczonych, propozycja Komisji grozi obniżeniem międzynarodowych standardów, rozpoczynając tym samym wyścig na dno w zakresie społecznych aspektów pozyskiwania minerałów.”
 
„Unia Europejska po prostu musi wymagać przestrzegania istniejących międzynarodowych norm, nie kryje oburzenia Seema Joshi z Amnesty International. Jeśli Unia Europejska nie wprowadzi obowiązkowego raportowania [pozafinansowego] dla rodzimych firm obracających minerałami i użytkujących je, nasz kontynent stanie się dobrze prosperującym rynkiem "krwawych minerałów", a europejskie firmy z będą przyczyniać się do poważnych nadużyć w zakresie praw człowieka poprzez pozyskiwanie surowców z rejonów objętych lub zagrożonych konfliktami zbrojnymi.”
 
Ponadto, nakładając nieobowiązkowy zapis wyłącznie na importerów rud oraz metali, Komisja Europejska przeoczyła unikatową możliwość wpłynięcia na postępowanie globalnych graczy z różnych branż. Aby zagwarantować, że surowce z regionów podwyższonego ryzyka lub objętych konfliktem nie wejdą na rynek unijny, prawo powinno także objąć producentów oraz importerów gotowych wyrobów. Metale z regionów dotkniętych konfliktami regularnie wchodzą na rynek europejski w gotowych produktach, takich jak komputery, telefony, żarówki i samochody.
 
„Prawo Unii Europejskiej, które zobowiązywałoby firmy do przestrzegania zasad należytej staranności na całej długości łańcucha dostaw - wliczając w to importerów gotowych produktów, w skład których wchodzą takie metale jak cyna czy złoto – spowodowałoby zmiany w ogniwach łańcuchów dostaw spoza Europy, gdzie przecież większość minerałów – w tym „krwawych” – jest przetwarzana, by wejść w skład podzespołów czy ostatecznych produktów,’ komentuje Antonio Manganella z francuskiego stowarzyszenia Terre-Solidaire.
 
Organizacje zrzeszone w ECCJ, które od lat działają na rzecz wprowadzenia obowiązkowego raportowania pozafinansowego europejskich korporacji [chodzi o informowanie społeczeństw m.in. o społecznych i ekologicznych skutkach działań tych firm, a nie tylko o finansowych wynikach], wyraziły niezadowolenie również dlatego, że propozycja Komisji nie obejmuje innych surowców naturalnych, a de facto ogranicza się do czterech metali.
 
„Koncentrując się wyłącznie na czterech minerałach, Komisja nie umieszcza w raporcie innych naturalnych surowców, które są także przyczyną konfliktów zbrojnych,” dodaje Astrid Schrama z PAX. „Nasze badania wykazują, że np. w Kolumbii wydobywanie węgla finansuje oddziały paramilitarne, które przyczyniły się do śmierci tysięcy ludzi oraz doprowadziły do przesiedlenia przynajmniej 60 tys. osób w obszarze górniczym w regionie Cesar.” Badania wykazały też, że handel szlachetnymi metalami przyczynia się też do finansowania konfliktów w Zimbabwe, Birmie czy właśnie Kolumbii.
 
W ubiegłym roku, ponad 60 organizacji pozarządowych wypuściło sprawozdanie informujące o potrzebie wprowadzenia poważnych zmian w prawie w oparciu o reguły należytej staranności wypracowane przez ONZ oraz Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
 
Michael Reckordt z AK Rohstoffe uważa, że: „Komisja odniosła fiasko w starciu z potężnym lobby o czym dobitnie świadczy bardzo słaby zasięg proponowanej regulacji.” Z kolei Frederic Triest z EurAc dodaje: „Opór przedsiębiorstw wobec prawodawstwa jest bezpodstawny i świadczy o ich głębokim niezrozumieniu potrzeby oraz potencjalnych korzyści, które mogłyby odnieść mając kontrolę nad sytuacją na każdym etapie łańcucha dostaw. Przykład amerykańskich przedsiębiorstw, które, po wprowadzeniu nowego prawa, zaczęły wykonywać kontrole z należytą starannością, pokazuje, że jest to możliwe do osiągnięcia.”
 
Chantal Daniels z Chritian Aid podsumowuje: ”Komisja straciła szansę, aby stworzyć prawo które wprowadzi prawdziwą zmianę w życiach milionów ludzi żyjących w krajach rozdartych wojną, gdzie naturalne surowce są bodźcem i źródłem finansowania sił zbrojnych. Propozycja Komisji nie zagwarantuje też europejskim konsumentom i konsumentkom, że kupowane przez nich produkty nie przyczyniły się do podsycania aktów przemocy, niestabilności czy łamania praw człowieka.
 
Parlament Europejski i Rada będą dalej pracować nad omawianą propozycją w późniejszym okresie tego roku. Do tego czasu parlamentarzyści i państwa członkowskie muszą sobie postawić za priorytet wzmocnienie proponowanego prawodawstwa, aby mogło ono wprowadzić faktyczne zmiany. W przeciwnym razie Unia Europejska nadal będzie stanowić centrum handlowe „krwawych minerałów”.
 
Tłumaczenie: Paulina Dziedzic
Komentarze