(Nie)odpowiedzialność koncernów spożywczych a zmiany klimatyczne
Piątek, 18.07.2014. Iwona
(Nie)odpowiedzialność koncernów spożywczych a zmiany klimatyczne
Fot. Oxfam
"Big 10" to dziesiątka największych koncernów spożywczych, które - będąc bardzo wrażliwe na zmiany klimatu - są jednocześnie największymi motorami tychże zmian. Razem emitują tyle gazów cieplarnianych, że gdyby potraktować je jak jeden kraj, znalazłby się on na 25 miejscu na liście najbardziej zanieczyszczających państw świata.
Cały raport Oxfamu możecie przeczytać tutaj

Kim zatem są członkowie niechlubnej dziesiątki? Większość nazw brzmi znajomo: Associated British Foods, Coca-Cola, Danone, General Mills, Kellogg, Mars, Mondelez International, Nestlé, PepsiCo i Unilever. Zdaniem międzynarodowej organizacji Oxfam firmy te powinny ograniczyć swoje emisje o 80 mln ton do 2020. To tyle, ile wynoszą emisje ruchu samochodowego w Los Angeles, Pekinie, Londynie i Nowym Jorku.

Miesiąc temu, Oxfam opublikował raport pt. "Stojąc w cieniu", który jest częścią kampanii „Za kulisami koncernów” mającej na celu poprawę polityki społecznej i środowiskowej największych na świecie dziesięciu firm z branży spożywczej. Poprzednia odsłona kampanii skutecznie przekonała niektórych gigantów do wdrożenia mocniejsze polityk wobec zagrabiania ziemi i na rzecz praw kobiet.

"Big 10" emitują w sumie niemal 264 mln ton gazów cieplarnianych - więcej niż w Finlandia, Szwecja, Dania i Norwegia razem wzięte. Emisje będące efektem działalności operacyjnej stanowią 29,8 mln ton. Mniej więcej połowa całkowitych emisji powstaje w łańcuchach dostaw, podczas produkcji surowców, jednak emisje te nie są objęte istniejącymi politykami firm dot. redukcji.
 
Zmiany klimatyczne wpływają na ceny produktów rolnych

Zmiany klimatyczne przyczyniają się do powstawania gwałtownych zjawisk atmosferycznych - burz, powodzi i susz – oraz wpływają na wzorce pogodowe. W konsekwencji wpływają one na zaopatrzenie w żywność (redukcja plonów) i ceny, co skutkuje zwiększonym ubóstwem i klęskami głodu. Eksperci przewidują, że do 2050 roku dodatkowe 50 milionów ludzi będzie cierpieć głód z powodu zmian klimatycznych.

Niektóre z firm należących do „potężnej dziesiątki” już przyznają, że zmiany klimatyczne szkodzą im finansowo. Unilever twierdzi, że traci rocznie 415 mln dolarów, podczas gdy General Mills poinformował 62 dniach przestoju w produkcji w pierwszym kwartale fiskalnym 2014 roku z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych, które pogarszają się zresztą wskutek zmian klimatycznych. Oxfam przewiduje, że w ciągu następnych 15 lat ceny podstawowych produktów spożywczych – np. płatków kukurydzianych Kelloggs’a - może w efekcie pójść w górę nawet o 44%.
 
Zbiorniki CO2

Oxfam twierdzi, że rolnictwo i sektor leśny odpowiadają za około 25% światowej emisji gazów cieplarnianych, oraz że emisje te rosną wraz ze wzrostem popytu na żywność. Eksperci twierdzą, że jeśli świat ma utrzymać się "bezpiecznej" granicy ocieplenia rzędu 2oC do 2050, globalna emisja netto z sektora spożywczego musi spaść do zera lub wręcz stać się tzw. "zbiornikiem dwutlenku węgla" (carbon sink) – a więc pochłaniać nadmiar CO2. Obecnie jednak trendy emisyjne zmierzają w przeciwnym kierunku.

Zbyt wielu gigantów spożywczych trzyma dziś kciuki, aby zmiany klimatyczne nie zakłócały systemu produkcji żywności mając nadzieję, że ktoś inny zajmie się naprawianiem tego problemu. Firmy należące do "Big 10" generują ponad 1 mld dolarów dziennie i mają wielki wpływ na globalne łańcuchy dostaw w branży żywnościowej. Przemysł musi zrobić znacznie więcej w celu wyeliminowania głodu rewolucjonizując jednocześnie swoje metody produkcyjne, powiedział dyrektor Oxfamu Winnie Byanyima.

Oxfam przyznaje, że Unilever, Coca-Cola i Nestlé mają relatywnie mocne polityki i praktyki w odniesieniu zmian klimatycznych, jednak wciąż mogą je znacznie zaostrzyć. Z kolei Kellogg i General Mills zostały określone mianem najbardziej destruktywnych w zakresie klimatu. Brytyjska organizacja wzywa je więc do wprowadzenia bardziej odpowiedzialnych polityki i praktyki. Zdaniem Oxfamu firmy te powinny ujawnić swoje emisje z sektora rolniczego, a także emisje swoich największych dostawców, wyznaczyć cele ograniczenia emisji w łańcuchach dostaw i prowadzić działania rzecznicze adresowane do innych gałęzi przemysłu i rządów w celu rozwiązania kryzysu klimatycznego.

Śledztwo Oxfamu wskazuje ponadto, że:
  • Wszystkie firmy z „potężnej dziesiątki” uznają potrzebę ograniczenia pośrednich emisji rolnych w swoich łańcuchach dostaw, zaś siedem z nich mierzy i sprawozdaje roczne emisji poprzez system „Carbon Disclosure Project”-jednak nie ma wśród niech Kellogg’sa, General Mills czy Associated British Foods;
 
  • Tylko Unilever i Coca-Cola wyznaczyły sobie cele w zakresie redukcji emisji, które obejmują ich łańcuchy dostaw, ale żadna z dziesięciu firm nie wyznaczyła precyzyjnych celów dot. redukcji emisji w sektorze rolniczym;
 
  • Żadna z firm nie zobowiązała swoich dostawców do wyznaczania konkretnych celów w zakresie ograniczenia emisji;
 
  • Wszystko firmy wyznaczyły cele dot. zmniejszenia emisji z ich działalności, ale często nie zostały one oparte na badaniach naukowych i nie odzwierciedlają ich pełnego oddziaływania na klimat;
  • Kilka firm zobowiązało się do szybkiego wyeliminowania wylesiania w ich łańcuchach dostaw oleju palmowego, ale tylko Mars i Nestlé objęły tą zasadą inne surowce, które przyczyniają się do wylesiania oraz zmiany sposobu użytkowania gruntów.
 
  • Indonezyjska firma sprzedająca olej palmowy Cargillowi, który jest dostawcą Kellogg’sa, General Mills i innych gigantów przemysłu spożywczego, jest prawdopodobnie zaangażowana w wypalanie lasów pod plantacje palm olejowych przyczyniając się do powstania ogromnego pożaru lasów, którego emisja równoważna jest z roczną emisją 10,3 mln samochodów.

Większość firm - za wyjątkiem Unilever, Coca-Coli i Marsa - nie robi wystarczająco dużo, aby publicznie wzywać rządy oraz inne firmy, do bardziej zdecydowanego przeciwdziałania zmianom klimatycznym, w tym poprzez wpływanie na niewłaściwe stanowiska i praktyki porozumień/układów  handlowych, których są częścią.

Na przemyśle spożywczym ciąży imperatyw moralny i odpowiedzialność służbową do znacznej intensyfikacji wysiłków na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu, powiedział Byanyima. Potężna dziesiątka nie wykorzystuje swoich wpływów w sposób odpowiedzialny i wszyscy będziemy ponosić tego konsekwencje. Kellogg i General Mills są szczególnie oporne w tym zakresie. Tymczasem firmy te powinny stać się liderkami w przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym, które potęgują głód na świecie. Muszą wreszcie wyjść z cienia.
 
Cały raport Oxfamu możecie przeczytać tutaj
Komentarze