Dla wszystkich malkontentów Pana Stefana "z kolczykiem". To jest właściciel całego interesu. Ma na waszą krytykę, mówiąc brzydko, wywalone. Mógł założyć sieć piekarni, ale nie chce, bo jakość spadnie, zamieszanie duże, a kasa nie najważniejsza. Piec i sprzedawać nie musi, ale lubi.
Pusia01.11.2016 22:27
Niestety, chleb z Bema spleśniał, a wcześniej kruszył się. Do tej pory był ok.
chlebmoimzyciem21.10.2016 19:13
Moim zdaniem wszystkie komentarze, które krytykują Piekarnię na placu Bema są bezsensowne... Chleb jest bardzo dobry, jakość po wakacjach nie spadła. Ceny podrożały to fakt, ale nikt nie patrzy na to ile trzeba siły i nerwów trzeba włożyć w prowadzenie piekarni. Obsługa jest miła, sympatyczna. Kupować będę tam dalej. Podziwiam bardzo piekarzy, bo ich praca jest ciężka
Witman13.10.2016 12:20
Spróbujcie wypieków z Rogowa Sobóckiego, a wtedy zapomnicie o piekarni z pl. Bema.
niko09.09.2016 13:27
Dzień Dobry
Mam wrażenie, że po przerwie urlopowej jakość chleba bardzo spadła, nie jest już tak pyszny jak kiedyś - jest przeciętny na zbliżonym poziome jak w innych lokalnych piekarniach. Nie wspomnę o tym, że wszystko podrożało minimum 10% tzn 4.5 zł za zwykły chleb, bez podania gramatury (raz większy raz mniejszy) to kwestia wyboru czy ktoś się zgadza z Janosikową polityką czy nie. Ja przestaję tam kupować ale to jest mój wybór.
Taka sobie23.08.2016 16:24
Mam wrażenie, że kwestią sporną pozostaje obsługa, a nie jakość chleba. Jakości chleba nie kwestionuję, potulnie czekam w kolejce. Jeżeli chodzi o obsługę, to chcę mieć dobrze zawinięty chleb w papier, a nie "dzień dobry" jak w Tchibo. Takie przegrzecznienie w żaden sposób mi ńie odpowiada, a nawet denerwuje.
wrocławianin25.06.2016 06:10
Bardzo się cieszę, że narzekający tutaj w komentarzach większości zadeklarowali, że przestaną tam kupować:
1) fizycznie zawsze to kilku klientów mniej do kolejki
2) i to kilku takich, przez których czas obsługi jednego klienta znacząco rośnie, bo pytają o 5 rzeczy bez kolejki, czy też jak już są obsługiwani to nie wiedzą, co kupują i nie potrafią tego nazwać.
Wiecie jakie tam byłyby kolejki, gdyby z każdym nieogarniętym cackać się jak z dzieckiem? Ja rozumiem akurat to podejście do sprzedaży. Może się wydawać nieokrzesane, ale ma sens.
ryszard20.06.2016 10:29
poprzewracało im sie w głowie od tego dobrobytu jak można zamykac piekarnie na 2 miesiace . We wrzwsniu tam nikt niepowinien wrócić a ten pan z kolczykiem to burak brak kultury
Krzysztof06.05.2016 21:59
Ludzie którzy narzekają mają za dużo w dupie.Dobrobyt który mają na co dzień przewraca im w głowie.Kiedyś ludzie przed spożyciem robili znak krzyża na chlebie lub całowali go.A teraz....Szkoda mi tych żałosnych ludzi narzekających.Poza tym wielki szacunek dla wszystkich piekarzy bo to nie lekki chleb.Pozdrawiam wszystkich chlebowiczów dobrego pieczywa.
Robert14.04.2016 02:12
Chleb jest dobry. Dla smakoszy bardzo wypieczonego oferują Rycerski, można poprosić inny, mniej wypieczony produkt. Obsługa jest miła i sprawna. Miła... za wyjątkiem jednego pana, Stefana. Pan jest po prostu pozbawiony kultury i nie powinien obsługiwać klientów. Poleciłbym panu nie kontaktować się z ludźmi w ogóle 😀.
Sebastian04.03.2016 19:53
Cóż- "jak sie komuś obsługa nie podoba, to niech idzie do Biedronki" Niestety nie te czasy. Nawet najlepsi, jeśli nie szanująa klientów, prędzej czy później wylecą z interesu. Ja zawsze mam tzw. spinę z panem z kolczykiem. Zauważyłem, że nie lubi plastikowych toreb. I chodze tam z taką specjalnie i regularnie :)
On nawet nie tyle jest chamski co mało oryginalny i mało inteligentny, i lubie go wpóścić w tzw. maliny, i trochę się z niego ponatrząsać. Reszta obsługi ok, pieczywo dobre, pan z kolczykiem -skończony idiota
Jerzu29.01.2016 18:59
odniosę się do komentarzy poprzedników i jakości produktow.1)Chleb z Bema przewyższa jakością WSZYSKIE wroclawskei wypieki. Nie znam lepszego. Jeździmy tam specjalnie z Popowic i nigdy, ale to nigdy nie bylismy zawiedzeni. Co więcej czasem kupujemy go więcej żeby go zabrać ze soba na imprezy na które jeździmy do schronisk gorskich (np do Szwajcarki czy Pod Wieżycę). Nie będę przytaczal komentarzy ludzi, którzy ten chleb jedli po raz pierwszy- może sami się wypowiedzą. 2) Obsługa. Najlepsza na świecie. Wszyscy Ci ludzie wiedza co sprzedają, wiedzą co robia i sa swietnymi handlowcami. A jeśli komuś przeszkadza dowcip ktoregokolwiek ze sprzedawców- coż zawsze można iśc do pobliskich pseudopiekarni, gdzie obsługa jest ęsik-pęsik-kredęsik. Żenujace jest dla mnie to, że ogólnie, czlonkowie naszego społeczeństwa w wiekszości nie mają dystansu o samych siebie. Polecam piekarnię na Bema z czystym sumieniem. A do napisania tych kilku zdań zmobilizowaly mnie komentarze poniżej.
pazza.eu10.12.2015 01:22
A propos tergo "spalonego chleba".
Jest to chleb zwany R Y C E R S K I M, czyli zwyczajny zytnio-pszenny bochenek chleba mazowieckiego, ktory dwa razy dluzej przebywa w piecu. Musi wiec miec przypalona, gorzkawą skorke, ktora czesto robi wrazenie wrecz niejadalnej.
Ten chleb ma jednak bardzo wielu milosnikow, ktorzy przyjezdzaja takze spoza Wroclawia. Znam rowniez cudzoziemcow, ktorzy kazdorazowo zabieraja do domu kilka bochenkow.
Naprawde!!!!
A jesli ktos nie lubi przypalonego moze z powodzeniem delektowac sie znacznie mniej zrumienionym chlebem mazowieckim.
Jednak najlepszy i najslawniejszy to chleb Z Y T N I, ceniony nawet przez diabetykow, bo nie podnosi poziomu cukru.
Mozna tez sprobowac znakomitego grahama albo chlebka z kminkiem lub przysmazona cebula.
mniaaaaaaammmmmmmmm
Anka29.09.2015 08:09
Chleb dobry, obsługa chamska, dotyczy to tylko Pana z kolczykiem, a tym którym się wydaje, że taki jajcarz z niego, życzę więcej takiego prostactwa w ich otoczeniu oraz małych kolejek a właściwie żadnej kolejki w tej piekarni.
CHLEB28.09.2015 22:18
Zgadzam sie z opinią ci do Pana za ladą arogant z niego i szowinista. Kupuje tam sporadycznie chleb natomiast Pan wczesniej zakolczykowany a obecnie juz nie, zawsze musi dodac swój głupi komentarz, zeby oczywiscie pokazac, ze jest taki " mądry". Dziwie sie, ze jeszcze tam pracuje, z czystej życzliwości poleciłbym mu dobrego psychologa, moze pomogł by mu w jego kompleksach i słaboci, bo widac, ze sie trochę w życiu pogłubił.
lejdie11.09.2015 19:54
No właśnie, zawsze są tam mega kolejki - ostatnio byłam w okolicy, nie spieszyło mi się, postanowiłam spróbować tego wspaniałego chleba.
Miałam szczęście, że kolejka krótka.
(około 10 osób przede mną,w kolejce ustawiłam się już w środku)
Akurat przy mnie dołożono kolejną partię chleba mazowieckiego. Wszystkie bochenki czarne! nie było one dobrze wypieczone, tylko spalone.
Co jest dziwne, prawie wszystkie osoby przede mną, prosząc o chleb mazowiecki, dostawały właśnie tę spaleniznę i nikt (oprócz jednej osoby) nie poprosił o mniej wypieczony.
Już nawet sobie pomyślałam "wooow, spalony! a i tak pewnie pyszny"
Ja postanowiłam jednak, że swój pierwszy chleb w tej piekarni kupię "średnio wypieczony". Taki też dostałam. Poprosiłam jeszcze o reklamówkę, jednak tutaj Pan mnie poprawił "nie mamy reklamówek, towar sam się reklamuje"
Byłam już niemalże przekonana o cudowności tego chleba:
te kolejki,
ludzie jedzą spalony chleb
i jeszcze nie muszą się reklamować...
Wspaniałe!
Niestety, okazało się, że chleb nawet nie jest przeciętny, kolejnego dnia rano zjadłam go już z niesmakiem na śniadanie.
Może zaraz po wyciągnięciu z pieca byłby Ok, ale jak go doniosłam do domu...bez smaku.
Nie rozumiem fenomenu tych kolejek oraz klientów, którzy są poprawiani przez aroganckiego sprzedawcę.
Byłam pierwszy raz i ostatni.
Jaros04.07.2015 07:06
Ja również mam 'ale' do obslugi- właściwie tylko, gdy obsluguje pan z sygnetem, reszta obslugi jest raczej mila; jestem tam stałym klientem i robię tam wieksze zakupy na caly tydzień; pan z sygnetem poprawia i upomina gdy nieodpowiednio się wymowi nazwę pieczywa (poprosilem o chleb zwykly ;) mając na mysli mazowiecki- na początku nie znałem tej nazwy- byla wielka obraza majestatu, bo przecież ten pan nie sprzedaje zwyklego chleba :)
Poproszony o zostawienie na boku paru bochenkow chleba okrągłego ( po uprzednim wystaniu w kolejce i zaplaceniu, chleb okragly lepiej wchodzi do zamrażarki, bardzo mi na nim zalezalo, a akurat w tym dniu się s"spoznial"-pan niegrzecznie odmówil, kazał stać jeszcze raz w kolejce, dla stalych klientów mógłby zrobić przysługę. Kiedyś jak przyszedlem po południu tuż przed zamknięciem byl obruszony, jak zapytałem czy chleb który chciałem kupic o tej porze jest świeży, no i mi się dostało. To właśnie ktos po drugiej stronie lady nie ma dystansu do siebie i zbyt duże mniemanie. Ponadto straszny dusigrosz- nie ma szans kupienia czegokolwiek gdy zabraknie grosza, mimo ze często zostawiam drobna resztę gdy mam za ciężki od grosikow portfel. W innych punktach uslugowych/spożywczakach można się dogadac, że na przykład się doniesie/ odda przy następnych zakupach- co zawsze czynię, na bema na to nie ma szans..Dobrze ze najczęściej trafiam na panią i drugiego obslugujacego.
borlikowski13.06.2015 11:24
Jako opiekun wycieczki dzieci niepełnosprawnych kupowałem tam przez trzy kolejne dni słodkie bułki na drugie śniadanie. Miła pani za ladą prosiła o telefoniczną informację o ilości potrzebnych nam bułek. Trzeciego dnia w czasie rozmowy telefonicznej nieuprzejmy sprzedawca poinformował mnie że "hurtowych sprzedaży oni nie prowadzą". Nie wiem czy to niekompetencja, brak zainteresowania klientem, zwykła złośliwość czy lenistwo piekarza. Pan wiedział że nie jestem "handlarzem" i dla kogo kupuję bułki bo brałem zawsze fakturę. Dziwię się takiemu postępowaniu.
EM31.05.2015 23:31
Dla mnie mocno przereklamowany chleb. Dziury wielkie i na drugi dzień niezbyt dobry. Zytni smaczny, ale strasznie tlusty. Co oni do niego dodają? Papier, w ktory zabijają chleb ocieka tłuszczem juz po chwili. Podobny chleb, bez polepszaczy, nie taki tłusty, wg mnie lepszy duzo i bez kolejki jest w epi, nazywa sie zytni na za kwasie z banol.
Z Bema dobre sa slodke bułki, ale stać tyle po nie nie mam siły ;)
MarcinM20.03.2015 22:35
Pół miasta jeżdżę po ten chleb, stoję w kolejce nawet 40 min, ale nie żałuję, bo smak tego chleba wszystko rekompensuje. Mam nadzieję, że ta piekarnia będzie tam zawsze, a ja będę zawsze ich klientem. Pozdrawiam przemiłą obsługę.
Nieprzychylne komentarze są dla mnie mega zdziwieniem, ale cóż, bardzo dobrze, że nie wszystkim smakuje, będzie ciut mniejsza kolejka, gdy jutro rano się tam wybiorę :)
Dorota07.03.2015 11:52
Widać,że konkurencja działa na niekorzyść tej piekarni a co do obsługi jakby każdy wydziwiał, ze chce lepiej czy mniej wypieczony chleb albo 5 papierów zamiast 1 to znowu inni skarżyliby się na wolną obsługę. Także zastanówcie się ludzie czego wy chcecie.
Kasia21.02.2015 20:37
Czytam i nie wierzę w to, co widzę. Obsługa fatalna? Zawsze witają z uśmiechem na ustach, nieważne czy za ladą stoi akurat pan czy pani. Chleb jest pyszny, zresztą tego nie trzeba reklamować, bo sam się obroni ;-) Zawsze jest mega długa kolejka przed piekarnią, a klienci wychodzą nie z jednym, a z kilkoma bochenkami chleba. Chyba zazdrosna konkurencja wypisuje takie bzdury, uśmiałam się, nie powiem :-)
Magda03.02.2015 20:30
Chleb dobry, ale obsługa fatalna. Chamski facet zniechęcil mnie dzisiaj do zakupów... wokół pełno dobrych piekarni. Ja na pewno bede ograniczać się z zakupami w tej piekarni. Na pewno tez nikomu nie będę polecać!!!! I nie chodzi o dystans do siebie, tylko o brak kultury osobistej sprzedawcy.
Ania03.02.2015 00:05
Ostatnio odkrylam nowa piekarnie na Powstancow slaskich/Wielka chyba BQM maja tylko naturalne na zakwasie - chleb z bema do piet nie dorasta ich chlebom. Poza tym obsluga na bema jest fatalna...
Dorota05.01.2015 15:37
Mają bardzo bobry chleb, myślę, że najlepszy we Wrocławiu ale jak dla mnie niedościgły wzór to chleb z Opola od Kobyłkiewicza. Chrupiąca skórka ale w środku jest miękki i wilgotny, na Bema trochę za bardzo jest spalony a w środku nie jest tak sprężysty. Rogale też u Kobyłkiewicza jak dla mnie ideał,takie jadłam w dzieciństwie.
jola03.11.2014 15:47
Kruszy się i zastanawiam się czy nie dodają polepszacza.
aga03.11.2014 15:45
Zawsze polecałam tę piekarnię i kiedy tylko byłam w rejonie, kupowałam tam chleb na zapas-różne rodzaje. Zdarzyła mi się dłuższa przerwa w spożywaniu ich chleba więc mogę powiedzieć, że mam porównanie. Gdy ponownie kupiłam tam chleb, trochę się rozczarowałam. Kiedyś nie kruszył się wcale podczas krojenia - a teraz zaczął się kruszyć. Środek już nie trzyma się kupy ( niegdyś konsystencji gąbki - dzisiaj gąbki murszejącej) i chyba wyczuwa się jakiś polepszacz.
df31.07.2014 09:27
W maju 2014 przyjechałem z 7 letnim synem rowerami po chleb. Staliśmy 45 min w kolejce i jak poprosiłem "Wiejskiego Ekologa - Filozofa" o drugi papier to zgadnijcie co usłyszałem...
Wcześniej poprosiłem o jaśniejszy rycerski i zgadnijcie co usłyszałem...
Koniec był taki, że ze względu na synka nie robiłem boruty, machnąłem ręką, schowałem portfel i pojechałem do piekarni na Lwowską.
Tylko syn nie mógł zrozumieć dlaczego ten pan ma złoty kolczyk jak tato na zdjęciach z epoki Limahla.
pap24.07.2014 16:02
Chleb dobry, obsluga zatrzymala sie w PRL.
nina05.07.2014 08:35
Dobry chleb,chamska obsługa. Byłam klientem piekarni do lipca,do momentu,aż wystałam w połgodzinnej kolejce po chleb żytni,w sobotę. Kiedy już bylo parę osób przede mną,zauważylam ,ze żytniego nei ma ,i zapytałam,kiedy będzie. Pan z kolczykiem w uchu odburknął,ze obsługuje. Jak doszła moja kolej,dowiedzialam się,ze chleb żytni będzie dopiero po urlopie. Kiedy zapytałam,dlaczego nie wywiesili jakiejś kartki na drzwiach,bo straciłam pół godziny na stanie w kolejce,dowiedziałam się,ze przecież wszyscy wiedzą,że w soboty żytniego nei ma! (Do tej pory chodziłam w soboty średnio raz na miesiąc,i zawsze żytni był. Pan z kolejki za mną odezwał sie ,ze on tez o tym nie wiedział). Wszystko z chamskim uśmieszkiem,zero jakichkolwiek przeprosin, bo przecież wszyscy jesteśmy wrózkami i wiemy takie rzeczy! Mam wrazenie,ze ludziom z tej piekarni się wydaje,ze sa jedynymi we Wrocławiu, i mozna po chamsku traktowac klienta,a to bląd. Stracili kolejnego.
robaczek18.06.2014 10:28
Na chlebie się nie znam, skład jest co prawda nie wywieszony w piekarni. Chleb tam kupuje mój ojciec i rycerski może leżeć tydzień i to w reklamówce i nie pleśnieje.Fakt skóra jest trochę kwaśna /gorzka.Ale chleby z tamtejszej piekarni sa i tak smaczniejsze niż z biedronki czy marketów
Danuta03.04.2014 16:29
Witam,po raz pirwszy kupilam chleb u Panstwa /rycerski/.zawsze zniechecala mnie kolejka i nie wierzylam ze moze byc inny niz w innej piekarni,mylilam sie pyszny.pozdrawiam.
Danuta03.04.2014 16:28
Witam,po raz pirwszy kupilam chleb u Panstwa /rycerski/.zawsze zniechecala mnie kolejka i nie wierzylam ze moze byc inny niz w innej piekarni,mylilam sie pyszny.pozdrawiam.
wrory07.12.2013 16:30
Szanowny Marcin, 19.06.2012 20:19:07 nie masz pojęcia o obsłudze klientów za czasów komuny. Obsługa na Bema jest OK. Jeżeli uważasz inaczej kupuj w biedronce.
Shamima27.11.2013 14:45
Chleb mazowiecki i rycerski są pyszne, natomiast bułki raczej (rozczarowująco)przeciętne. Chałka lepsza jest w Auchan (jak jest).
Czy jednak nie wydaje Wam się, że bochenki są mniejsze niż chociażby rok temu?...
A ceny na pewno wyższe!
Mmm15.11.2013 12:19
U mnie piekarnia ma ogromny minus za dosypywanie kminku do chleba zytniego. Kilka razy juz sie na to nacięłam pomimo że za każdym razem pytam, czy jest z kminkiem. Ponadto Pan z sygnetem zachowuje sie jakby był co najmniej brytyjska królową, a jego ciagłe upominanie wszystkich klientów jest chamskie.
ertyk25.09.2013 10:51
Na Bema wszystko fajnie dopóki stoisz w kolejce grzecznie i płynie kasiora. Jak tylko stanąłem z boku, tak aby nie przeszkadzać i chciałem zając tylko 5 sekund gdyż chciałem się o coś zapytać to usłyszałem "Panie ja nie mam czasu ja sprzedawać muszę!!!" Rozumiem to, że jest kolejka dlatego na prawdę maksymalnie szybko chciałem to załatwić pytanie - odpowiedź. W sumie to szybciej Pan odpowiedziałby na moje pytanie niż mnie opieprzył. Ignorancji nie znoszę dlatego więcej tam nie wrócę
Smakosz24.07.2013 18:53
Ludzie,chleb na Bema nie jest zły,ale na Barlickiego jest doskonały,a obsługa bardzo sympatyczna.Byłem klientem Bema do czerwca.Już tam nie wrócę...
Asa Akira22.06.2013 23:19
Do wszystkich pętaków uważających że chleb rycerski jest spalony. On ma taki być! Po to jest dopiekany na ciemno żeby mieć grubaśną, chrupiącą, twardą skórkę. Niczym zbroja rycerska. Taki sam ale bez "zbroi" jest mazowiecki wiec jak was w zęby kole to wybierajcie mazowiecki
kasia13.04.2013 11:28
Uwielbiam ich "żytko". Zawsze jak jadę to od razy biorę 6 szt. W domu na pół i do zamrażarki. Starcza na długo.
Zuza03.04.2013 17:35
Chleb może i dobry, ale facet który obsługuje jest zwykłym chamem i prostakiem. Polecam wrócić do podstawówki po lekcje wychowania!
arabelka02.04.2013 20:08
najlepsza piekarnia !!chleb rycerski jest idealny ,zresztą wszystko mają pyszne a zwłaszcza chleb żytni i z kminkiem mmmmhhhhh pycha!!polecam
elly15.03.2013 18:56
Piekarnia powinna informować o składzie chleba choćby wywiesić na ścianie opis , nie wiadomo jaka mąka jest używana do pieczenia i czy zawiera polepszacze,na każdym chlebie kupowanym gdzie indziej jest podany skład.
Tylko "żyto"11.03.2013 07:22
Żytni jako jedyny jest robiony na zakwasie tak jak się powinno robić, reszta chleba robiona na drożdzach, a taki chleb można kupić wszędzie.
Mania07.03.2013 16:19
Byłam na Bema, bo slyszalam ze jest tam najlepszy chleb. Szczerze mowiac nie wiem czym wszyscy sie zachwycaja, kupilam mazowiecki i zytni, bo mowili ze sa najlepsze. Nie byly zle, ale uwazam ze piczywo z piekarni z Rogowa bije na glowe sklep na Bema. Tez zawsze swierze, ale w pieknym zadbanym otoczeniu, zupelńie inny poziom.
Robert06.02.2013 22:05
Zwęglony?! Spalony?! Ten chleb nie leży dłużej w piecu, bo ktoś ma taki kaprys, tylko on taki właśnie ma być.
Miguel16.11.2012 20:29
Najlepszy chleb w mieście. Jestem zakochany w żytnim!
Odnośnie obsługi - dla mnie są przesympatyczni! Jak ktoś jest przesadnie przewrażliwiony na swoim punkcie, może go faktycznie dotknąć komentarz "Pana z kolczykiem". Dla mnie jest niezłym jajcarzem i go bardzo lubię. Jedyne co mogę polecić... więcej dystansu :o)
Odnośnie spalonego chleba - a przepraszam bardzo, ale czy nie ma chleba wersji mniej spieczonej? Bodaj "Mazowiecki".
Wojtek07.11.2012 00:20
Cieszę się, że nie jestem jedyny, który nie akceptuje zwęglonego "rycerza". Może Panowie z Bema czytają czasem informacje o sobie, bo ostatnio wg mnie łatwiej kupić mniej spalony a i ich komentarze zdarzają się nie tak często.
Katarzyna23.10.2012 12:42
W tej piekarni robią najlepszy chleb, jaki udało mi się znaleźć we Wrocławiu. Pozostaje tylko ubolewać, że ta piekarnia praktycznie nie ma konkurencji, więc po co panowie piekarze mają się starać, aby tego chleba nie spalać na węgiel, skoro i tak nawet najbardziej zwęglony bochenek zostanie sprzedany? Wygląda na to, że jedynym wyjściem jest zacisnąć zęby na ich bezczelność i w domu sobie ten węgiel po prostu odkroić. Byłoby super, gdyby tuż obok powstała bliźniacza piekarnia, która by serwowała podobne wypieki, ale bez spalenizny. Pomarzyć zawsze można.
klient od 20 lat17.09.2012 15:14
Rozumiem, że nie wyrabiają z wypiekaniem od kiedy mamut przestał piec chleb i klienci zaczeli kupować na bema, ale ostatnio to już trochę przesadzają. By szybciej wypiekać , piec ustawili na wyższą temperaturę i teraz chleb z zewnątrz przepalony, a w środku niedopieczony. Jak tak dalej będzie to starzy klienci szybko się zreflektują i będą woleli co dzień kupować świeży chleb za 2 zł niż ten , który po 2 dniach i tak nie jest jadalny. Panowie pamietajcie. Jakość jak to było zawsze przede wszystkim
Magda13.09.2012 21:20
Zgadzam się, ze zbyt spalony chleb, który nazywa się "rycerski" ma gorzką skórkę i nie jest tak smaczny ja wypieczony z umiarem. Kupujęgo dla moich rodziców i też są podobnego zdania. Zresztą taki spalony chleb podobno jest rakotwórczy. I też parę razy byłam niestety świadkiem wymądrzania się tego pana za ladą. O wiele sympatyczniejsza jest pani, która tam czasem obsługuje.
Może trzeba by zrobić sondę, kto lubi taki chleb z gorzką skórką a kto ze smaczną dobrze wypieczoną i wtedy twórca tego chleba może by zrozumiał o co chodzi. Ale chyba raczej nie koniecznie.
Wojtek13.09.2012 11:19
Chleb bardzo smaczny. Moim faworytem jest rycerski, pod warunkiem, że nie jest spalony na węgiel. Musi mieć ciemnobrązową skórkę, wtedy jest znakomity.
Jest tylko jeden szkopuł. Pan, który ten chleb podobno "wymyślił" stoi czasem za ladą (mały złoty kolczyk w uchu}. A jest on wyjątkowo zarozumiałym i niekulturalnym typem. Co prawda na początku pyta "czym mogę służyć?" Ale na tym jego "kultura" się kończy. Każdorazowo, kiedy prosi się o mniej spieczony bochenek Pan zaznacza, ze ten chleb "to jego dziecko" i ma być spalony i że jak się chce niespieczony, to trzeba brać mazowiecki (niby z tego samego ciasta) - a ten niestety się nie umywa. A dzisiaj nawet dodał, że nie muszę wcale tego chleba kupować, jak mi się nie podoba, i że jemu nie zależy na marketingu. No, więc jak w PRL-u. I to mnie wkurza.
ines25.07.2012 22:43
geniaaaaaaaalne wypieki :)))
Marcin19.06.2012 20:19
Ale nad obsługą klienta to musza jeszcze popracować. Pan z sygnetem na palcu - wieczny filozof: ono ciepłego chlebka do reklamówki nie zapakują; drugiego kawałka papieru nie dadzą bo się nie należy, a klt ma o siebie zadbać sam. Wstyd proszę pana; obsługa jak za komuny !
zimny25.03.2011 22:31
Rycerski to mój zdecydowany faworyt!!! Zawsze ciemna, prawie spalona skórka... Chrupie w zębach aż miło. ;-)
Tylko, kurczę, kosztuje 4,20zł (2011-03-25).
Aga22.03.2011 14:44
Chleb zytni jest przepyszny!!!! Cudowny wypiek:)))))
euagoras18.12.2010 17:55
Polecam chleb rycerski, dobrze wypieczony, chrupiący i smakowity. Tylko za szybko się kończy :(
Mam wrażenie, że po przerwie urlopowej jakość chleba bardzo spadła, nie jest już tak pyszny jak kiedyś - jest przeciętny na zbliżonym poziome jak w innych lokalnych piekarniach. Nie wspomnę o tym, że wszystko podrożało minimum 10% tzn 4.5 zł za zwykły chleb, bez podania gramatury (raz większy raz mniejszy) to kwestia wyboru czy ktoś się zgadza z Janosikową polityką czy nie. Ja przestaję tam kupować ale to jest mój wybór.
1) fizycznie zawsze to kilku klientów mniej do kolejki
2) i to kilku takich, przez których czas obsługi jednego klienta znacząco rośnie, bo pytają o 5 rzeczy bez kolejki, czy też jak już są obsługiwani to nie wiedzą, co kupują i nie potrafią tego nazwać.
Wiecie jakie tam byłyby kolejki, gdyby z każdym nieogarniętym cackać się jak z dzieckiem? Ja rozumiem akurat to podejście do sprzedaży. Może się wydawać nieokrzesane, ale ma sens.
On nawet nie tyle jest chamski co mało oryginalny i mało inteligentny, i lubie go wpóścić w tzw. maliny, i trochę się z niego ponatrząsać. Reszta obsługi ok, pieczywo dobre, pan z kolczykiem -skończony idiota
Jest to chleb zwany R Y C E R S K I M, czyli zwyczajny zytnio-pszenny bochenek chleba mazowieckiego, ktory dwa razy dluzej przebywa w piecu. Musi wiec miec przypalona, gorzkawą skorke, ktora czesto robi wrazenie wrecz niejadalnej.
Ten chleb ma jednak bardzo wielu milosnikow, ktorzy przyjezdzaja takze spoza Wroclawia. Znam rowniez cudzoziemcow, ktorzy kazdorazowo zabieraja do domu kilka bochenkow.
Naprawde!!!!
A jesli ktos nie lubi przypalonego moze z powodzeniem delektowac sie znacznie mniej zrumienionym chlebem mazowieckim.
Jednak najlepszy i najslawniejszy to chleb Z Y T N I, ceniony nawet przez diabetykow, bo nie podnosi poziomu cukru.
Mozna tez sprobowac znakomitego grahama albo chlebka z kminkiem lub przysmazona cebula.
mniaaaaaaammmmmmmmm
Miałam szczęście, że kolejka krótka.
(około 10 osób przede mną,w kolejce ustawiłam się już w środku)
Akurat przy mnie dołożono kolejną partię chleba mazowieckiego. Wszystkie bochenki czarne! nie było one dobrze wypieczone, tylko spalone.
Co jest dziwne, prawie wszystkie osoby przede mną, prosząc o chleb mazowiecki, dostawały właśnie tę spaleniznę i nikt (oprócz jednej osoby) nie poprosił o mniej wypieczony.
Już nawet sobie pomyślałam "wooow, spalony! a i tak pewnie pyszny"
Ja postanowiłam jednak, że swój pierwszy chleb w tej piekarni kupię "średnio wypieczony". Taki też dostałam. Poprosiłam jeszcze o reklamówkę, jednak tutaj Pan mnie poprawił "nie mamy reklamówek, towar sam się reklamuje"
Byłam już niemalże przekonana o cudowności tego chleba:
te kolejki,
ludzie jedzą spalony chleb
i jeszcze nie muszą się reklamować...
Wspaniałe!
Niestety, okazało się, że chleb nawet nie jest przeciętny, kolejnego dnia rano zjadłam go już z niesmakiem na śniadanie.
Może zaraz po wyciągnięciu z pieca byłby Ok, ale jak go doniosłam do domu...bez smaku.
Nie rozumiem fenomenu tych kolejek oraz klientów, którzy są poprawiani przez aroganckiego sprzedawcę.
Byłam pierwszy raz i ostatni.
Poproszony o zostawienie na boku paru bochenkow chleba okrągłego ( po uprzednim wystaniu w kolejce i zaplaceniu, chleb okragly lepiej wchodzi do zamrażarki, bardzo mi na nim zalezalo, a akurat w tym dniu się s"spoznial"-pan niegrzecznie odmówil, kazał stać jeszcze raz w kolejce, dla stalych klientów mógłby zrobić przysługę. Kiedyś jak przyszedlem po południu tuż przed zamknięciem byl obruszony, jak zapytałem czy chleb który chciałem kupic o tej porze jest świeży, no i mi się dostało. To właśnie ktos po drugiej stronie lady nie ma dystansu do siebie i zbyt duże mniemanie. Ponadto straszny dusigrosz- nie ma szans kupienia czegokolwiek gdy zabraknie grosza, mimo ze często zostawiam drobna resztę gdy mam za ciężki od grosikow portfel. W innych punktach uslugowych/spożywczakach można się dogadac, że na przykład się doniesie/ odda przy następnych zakupach- co zawsze czynię, na bema na to nie ma szans..Dobrze ze najczęściej trafiam na panią i drugiego obslugujacego.
Z Bema dobre sa slodke bułki, ale stać tyle po nie nie mam siły ;)
Nieprzychylne komentarze są dla mnie mega zdziwieniem, ale cóż, bardzo dobrze, że nie wszystkim smakuje, będzie ciut mniejsza kolejka, gdy jutro rano się tam wybiorę :)
Wcześniej poprosiłem o jaśniejszy rycerski i zgadnijcie co usłyszałem...
Koniec był taki, że ze względu na synka nie robiłem boruty, machnąłem ręką, schowałem portfel i pojechałem do piekarni na Lwowską.
Tylko syn nie mógł zrozumieć dlaczego ten pan ma złoty kolczyk jak tato na zdjęciach z epoki Limahla.
Czy jednak nie wydaje Wam się, że bochenki są mniejsze niż chociażby rok temu?...
A ceny na pewno wyższe!
Odnośnie obsługi - dla mnie są przesympatyczni! Jak ktoś jest przesadnie przewrażliwiony na swoim punkcie, może go faktycznie dotknąć komentarz "Pana z kolczykiem". Dla mnie jest niezłym jajcarzem i go bardzo lubię. Jedyne co mogę polecić... więcej dystansu :o)
Odnośnie spalonego chleba - a przepraszam bardzo, ale czy nie ma chleba wersji mniej spieczonej? Bodaj "Mazowiecki".
Może trzeba by zrobić sondę, kto lubi taki chleb z gorzką skórką a kto ze smaczną dobrze wypieczoną i wtedy twórca tego chleba może by zrozumiał o co chodzi. Ale chyba raczej nie koniecznie.
Jest tylko jeden szkopuł. Pan, który ten chleb podobno "wymyślił" stoi czasem za ladą (mały złoty kolczyk w uchu}. A jest on wyjątkowo zarozumiałym i niekulturalnym typem. Co prawda na początku pyta "czym mogę służyć?" Ale na tym jego "kultura" się kończy. Każdorazowo, kiedy prosi się o mniej spieczony bochenek Pan zaznacza, ze ten chleb "to jego dziecko" i ma być spalony i że jak się chce niespieczony, to trzeba brać mazowiecki (niby z tego samego ciasta) - a ten niestety się nie umywa. A dzisiaj nawet dodał, że nie muszę wcale tego chleba kupować, jak mi się nie podoba, i że jemu nie zależy na marketingu. No, więc jak w PRL-u. I to mnie wkurza.
Tylko, kurczę, kosztuje 4,20zł (2011-03-25).