Polecamy ten punkt, gdyż pielęgnuje on naszą ulubioną zasadę walki z odpadami - REUSE. To właśnie tu rzeczy, które jedni traktują jako rupiecie, Pan w niebieskim fartuchu nadaje im drugie życie. Wielka tokarka pośrodku, koza do grzania zimą w kącie, - tutaj od 32 lat ostrzy się noże, nożyczki czy tępe cążki. „Na poczekaniu” dorobisz również klucze (jak długo trzeba czekać? To zależy od klucza - mówi Pan w niebieskim fartuchu). Jeśli w spadku kto dostał maszynkę do mielenia soi na kotlety lub pasztet - tu naostrzy jej stępione użytkowaniem nożyk i sitko. Dla czekających trzy krzesła pod oknem i kolorowa prasa.
Pozdrawiam
zadowolony klient
polecam :)
Pan zamiast naostrzyć to zniszczył i popsuł mi nożyczki do paznokci i cążki do skórek.
Zdecydowanie: nie polecam.