Zobowiązanie to jest kolejnym krokiem Starbucks po podpisanym w październiku 2008 r. porozumieniu z TransFair USA oraz Fairtrade Labelling Organizations International. Na jego podstawie Starbucks podwoił zakup kawy Fairtrade w 2009 r. do poziomu 181 500 ton, co uczyniło firmę największym odbiorcą kawy ze Sprawiedliwego Handlu na świecie.

 

Pomimo, że doceniamy, iż dzięki sprzedaży sprawiedliwego espresso we wszystkich kawiarniach Starbucks w Europie, drobni rolnicy z ubogiego Południa uzyskają większy dochód, wciąż zastanawiamy się na ile polityka Starbucks jest tylko wybielaniem wciąż bardzo nadszarpniętego wizerunku firmy?

 

Według Ethical Consumer Research Association – brytyjskiej organizacji konsumenckiej opracowującej rankingi etycznych aspektów postępowania firm z całego świata – kawiarnie Starbucks sprzedające kawę certyfikowaną Fairtrade (w tym momencie głównie na terenie Wielkiej Brytanii i Irlandii), plasują się na przedostatnim miejscu. W kategorii „miejsc z kawą i kanapkami” uzyskały one 5 z 20 punktów możliwych do zdobycia. Gorsze od nich są tylko... kawiarnie Starbucks nie posiadające w swej ofercie kawy certyfikowanej Fairtrade (4 pkt). 

 

Wyprzedzają je m.in. Costa Coffee (6 pkt.), Revive coffee shops (6,5 pkt), Costa Coffee (fair trade) (7 pkt.), bary kanapkowe Subway (10 pkt.), Dunkin' Donuts (10,5 pkt). Najlepszy wynik (15 pkt) zdobyły kawiarnie ATM i sklepy z kawą Cofee Republic (14 pkt).

 

Zły wynik Starbucks jest przede wszystkim efektem drapieżnej polityki finansowej firmy (w tym długoletnim uniemożliwianiem etiopskim producentom sprzedaży kawy pod jej własną, specyficzną marką), nielegalnej działalności antyzwiązkowej, stosowaniem genetycznie modyfikowanych organizmów, nieprzestrzeganiem praw człowieka, w tym np. otwarciem w 2008 r. sklepu z kawą na terenie administrowanego przez Stany Zjednoczone więzienia Guantanamo Bay.

 

Więcej:

 

Na podstawie: Starbucks, Ethiscore, Oxfam