Kochasz naturę, i los jej nie jest ci obojętny? Segregujesz śmieci? Nie używasz foliowych torebek? Starasz się kupować ekologiczną żywność od lokalnych dostawców? Oznacza to jesteś ekologicznie uświadomionym konsumentem, ale czy aby do końca? Co dzieje się, gdy zgasną światła, a Ty zapomninasz się w objęciach ukochanej osoby? W alkowie kryje się wiele tajemnic, oby jedną z nich nie była ekologiczna hipokryzja.
EKO - SEKS
Wydaje ci się, że nie ma nic bardziej naturalnego, niż seks. Ale w XXI wieku nawet to co naturalne może szkodzić naturze. Kwestię seksu wziął pod lupę
Greenpeace, który opracował kilka punktów, które sprawią, że nasza miłość będzie przyjemna nie tylko dla nas, ale i dla środowiska.
1. Kochajmy się po ciemku - zużyjemy mniej prądu, a więc wyprodukujemy mniej zanieczyszczeń. Jeśli lubimy świece stosujmy te z naturalnego wosku.
2. Truskawki i szampan to już prawie archetypiczne gadżety kochanków. Kupujmy je tylko w sezonie, by nie były genetycznie modyfikowane.
3. Ostrygi i inne skorupiaki od wieków służą do powiększania naszego libido? Można pozwolić im żyć i nie zabijać dla naszej przyjemności. Ogólnie dostępna Guarana ma prawie takie same właściwości.
4 Jeśli lubimy seks na łonie natury natychmiast porzućmy używanie pestycydów w swoim ogródku lub na działce. Naturalne nawozy są bezpieczniejsze także dla naszych nagich ciał.
5 Prawie wszystkie lubrykanty (środki nawilżające) produkowane są w oparciu o wazelinę, a ta z kolei jest pozyskiwana jest z ropy naftowej? Dla dobra natury i swojego - przerzućmy się na produkty naturalne (np. oliwę z oliwek).
5. Jeśli lubimy seks-zabawki Zwróćmy uwagę by nie kupować więcej tych z PVC. Podczas ich produkcji uwalnianie niebezpiecznych są rozliczne niebezpieczne substancje toksyczne - dioksyny. Lepiej przerzućmy się na akcesoria z gumy i skóry.
6. Ratowanie planety może być bardzo podniecające – zamiast wspólnej kąpieli, weźmy wspólny prysznic.
Szalenie ekologiczne mogą być też różne gry i zabawy erotyczne, na przykład propozycja Greenpeace’u w stylu sado-maso: „George Bush i korporacyjna Ameryka na Szczycie Ziemi”.
EKO SEKS I CO DALEJ?
Jeśli potrzebujesz zabezpieczenia, albo jesteś weganką lub weganinem (prezerwatywy z materiału zwierzęcego odpadają), dobrą opcją są dla Ciebie prezerwatywy lateksowe, najlepiej takie produkowane według zasad fair trade.. Ważne jest przecież sprawiedliwe traktowanie robotników pracujących na plantacjach, w tym wypadku kauczuku. Takie prezerwatywy dostępne są już w sklepach internetowych takich jak:
French Letter czy
Nigel Store. Używając takich kondomów dbasz o środowisko, los plantatorów oraz o zdrowie swoje i partnera.
Można pójść jeszcze dalej w swoim eko-podejściu do spraw łóżkowych. Para Norwegów, Tommy Hol Ellingsen i Leona Johansson kochają się naturalnie i pod hasłem
F..k For Forest. Sami produkują filmy XXX, które udostępniają na swojej stronie internetowej za pewną opłatą, a prawie wszystkie zarobione w ten sposób pieniądze przeznaczają na ratowanie lasów deszczowych.
Eko moda dotarła też do domów publicznych. W Berlinie, w jednym z domów publicznych oferowane są zniżki dla klientów, którzy dojeżdżają na rowerach. Ponadto w najbliższej przyszłości w Hollywood zostanie otwarty nowy przybytek rozkoszy cielesnych, w którym prąd będzie pochodzić z elektrowni wiatrowej.
Stopniowo rozwija się także branża eko-sex-shopów. Należą do nich min.
organicpleasures, zaś polski portal
ofeminin też pozwala kupić pewne produkty z tej półki. Można w nich znaleźć bieliznę z organicznej bawełny czy też ręcznie robione gadżety z materiałów nieszkodliwych dla środowiska, które opakowane są w pudełka z recyklingowanych materiałów.
Ekologia jest sexy, a seks musi być świadomy. Także w kwestiach eko!