Wpływ międzynarodowych firm na otaczającą nas rzeczywistość jest ogromny. Mimo to ich działania nie są kontrolowane demokratycznie, jak rządów. Jedynie Public Eye Awards pozwala nam w głosowaniu wybrać najgorszą korporację świata.
Pod tą nazwą kryje się plebiscyt na najbardziej szkodliwe działania biznesu na świecie podejmowane w ostatnim roku. Inicjatywę tę zapoczątkowała w 2000 r. organizacja Berne Declaration (Deklaracja Berneńska) oraz Friends of the Earth. Głosowanie na najgorszą korporację celowo odbywa się w styczniu, przed Światowym Forum Ekonomicznym, aby stanowić przeciwwagę dla tego wydarzenia. Na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos zbierają się co roku prezesi największych firm, politycy i intelektualiści, aby debatować nad stanem świata. Krytycy twierdzą, że jest to niedemokratyczne, elitarne zgromadzenie podczas którego najbogatsi załatwiają swoje interesy pod pretekstem zaangażowania w globalne problemy. Public Eye Awards ma obnażać rzeczywisty wpływ korporacji na ludzi i środowisko, który okazuje się dramatyczny.
Na kogo głosujemy w tym roku?
Public Eye Awards przyznaje dwa „odznaczenia” – jedno przyznawane przez ekspertów, a drugie w drodze powszechnego głosowania. Na stronie
publiceye.ch każdy może zapoznać się z katalogiem skandali korporacyjnych i oddać głos na ten, który uważa za najbardziej bulwersujący. Oto krótki przegląd:
BARCLAYS
To bank, który najaktywniej angażuje się w spekulacje żywnością, a tym samym przyczynia do gwałtownych wzrostów i spadków cen produktów spożywczych, przez które miliony ludzi cierpią głód i wpadają w ubóstwo. Dział inwestycji tego brytyjskiego giganta finansowego przebił pod względem wielkości dokonywanych spekulacji wszystkich inwestorów w Europie, a prawdopodobnie również na świecie. W drugiej połowie 2010 r. wzrastające ceny żywności wpędziły w ubóstwo 44 miliony ludzi, głównie kobiety, dzieci i osoby starsze. Nowe europejskie regulacje mogłyby ograniczyć spekulacje żywnością, ale rząd brytyjski wspierający swój sektor finansowy grozi ich zablokowaniem.
SAMSUNG
W Korei Południowej gadżety high-tech tej firmy produkowane są przy użyciu zabronionych, wysoce toksycznych substancji chemicznych. Pracownicy fabryk nie są o tym informowani ani właściwie zabezpieczeni. W rezultacie u 140 pracowników zdiagnozowano raka. 50 spośród nich zmarło. Mimo jasnych dowodów Samsung wypiera się odpowiedzialności i dyskredytuje chorych, zmarłych i ich rodziny. Samsung ma piędziesięcioletnią tradycję zanieczyszczania środowiska, represjonowania związków zawodowych, korupcji i ucieczki przed podatkami. Pozycja firmy w Korei Południowej jest tak silna, że niektórzy mówią o „Republice Samsunga”.
TEPCO
Największa firma energetyczna Japonii zlekceważyła zapewnienie bezpieczeństwa swoich elektrowni jądrowych aby obniżyć koszty. W wyniku trzęsienia ziemi reaktor elektrowni w Fukushimie stopił się, a skażenie radioaktywne dotknęło ludzi, ziemi i wody. Można było tego uniknąć, gdyby nie zawiodło wyposażenie i kierownictwo elektrowni. Korporacja zwlekała też z dostarczaniem informacji o tragedii i próbowała tuszować fakty.
VALE
Druga największa korporacja Brazylii i druga największa korporacja wydobywcza na świecie, działająca w prawie 40 krajach, największy światowy producent rudy żelaza, ma siedemdziesięcioletnią historię łamania praw człowieka, zmuszania do pracy w nieludzkich warunkach, dewastacji dziedzictwa i bezwzględnej eksploatacji przyrody. W 2010 r. zawiązała się sieć społeczności dotkniętych działaniami Vale, która niedawno opublikowała raport przedstawiający najbardziej drastyczne przypadki z ośmiu krajów. Jednym z nich jest budowa tamy Belo Monte Dam Complex w Amazonii. Jeśli projekt budowy tamy będzie kontynuowany ekosystem rzeki umożliwiający przetrwanie lokalnym rybackim społecznościom zostanie zniszczony. 40 000 ludzi, którzy nie mieli głosu w tej sprawie i nie mogą liczyć na rekompensatę, będzie zmuszonych do przeniesienia się.
FREEPORT
Korporacja wydobywcza z Arizony, która sprzedaje metale szlachetne do Europy i Stanów Zjednoczonych, od 45 lat prowadzi kopalnię Grasberg Mine w Papui Zachodniej szkodząc ludziom i środowisku. Każdego dnia kopalnia produkuje 230 000 ton odpadów zawierających metale ciężkie. Efektem jest wysypisko o powierzchni 200 kilometrów kwadratowych, głębokie na 15 metrów, które zagraża parkowi narodowemu (zidentyfikowanemu jako Światowe Dziedzictwo przez UNESCO). Mimo gwałtownie rosnących zysków, firma nie zgodziła się podwyższyć płac pracownikom kopalni, przez co w 2011 r. odbył się strajk, w którym dwóch demonstrantów zostało zastrzelonych przez policję. Innym związkowcom również grożono śmiercią.
SYGENTA
Szwajcarska firma Sygenta, największy producent agrochemikaliów na świecie, sprzedaje wiele toksycznych produktów, które zabijają ludzi i szkodzą środowisku. Tysiące rolników cierpi ciężkie, ostre i chroniczne choroby wynikające z ich używania. Pomimo, że parakwat jest zakazany w Europie, firma kontynuuje agresywny marketing tego herbicydu w krajach Globalnego Południa. Firma próbowała kupić milczenie naukowca, który prowadzi badania dowodzące szkodliwości innego sprzedawanego przez nią herbicydu – atrazyny – a następnie przeprowadziła oczerniającą go kampanię.