Texaco było pierwszą firmą, która otrzymała zgodę na wydobycie ropy znajdującej się na terenie ekwadorskiej Amazonii. Aby dostać się do złóż ropy wycięto ponad milion hektarów tropikalnego lasu. Standardową praktyką jest, że woda odpadowa, która powstaje podczas wydobycia ropy, jest wtłaczana z powrotem pod ziemię. Texaco wpadło jednak na pomysł jak uprościć technologię i zyskać 3 dolary na baryłce ropy. Zamiast wtłaczać odpady pod ziemię postanowili spuszczać toksyczne ścieki wprost do rzek i strumieni Amazonii lub gromadzić je w niezabezpieczonych zbiornikach.