Idziesz do sklepu, patrzysz na ubranie i Twoją uwagę przykuwają napisy „eko”, „organic” „green”, „conscious”, „sustainable”, „non-toxic”, „natural” etc. Widzisz też różne hasła, znaczki i etykiety i nie wiesz co one faktycznie oznaczają… A może czasami jest to tylko greenwashing czyli tzw. ekościema mająca na celu nabić Cię w butelkę, byś myślała, że kupujesz produkt etyczny i przyjazny dla środowiska?