Fot. www.flickr.com/photos/photography_and_design
Każdy z nas kupuje książki, gazety, meble, papier do drukarek, zabawki drewniane, dekoracje i inne przedmioty, których produkcja wymagała eksploatacji zasobów leśnych. Nawet drobne codzienne zakupy produktów, takich jak np. gazeta, baton czy zupka instant, wpływają w sposób pośredni lub bezpośredni na kondycję światowych lasów. Poniżej omawiamy działania, jakie może podjąć każdy i każda z nas, aby te wybory w mniejszym stopniu wiązały się z łamaniem praw człowieka oraz degradacją lasów.
Stosowanie zasady 3R
Jednym z najważniejszych elementów zmiany naszej postawy na bardziej odpowiedzialną jest stosowanie w codziennym życiu zasady 3R. Jej nazwa wzięła się od trzech pierwszych liter angielskich słów: reduce, reuse i recycle, które kolejno oznaczają: ograniczanie, ponowne używanie, odzyskiwanie.
Aby ograniczyć nadmierną konsumpcję produktów papierniczych i nie marnować zasobów lasu, używajmy toreb wielorazowych zamiast jednorazowych. Papierowa torebka, użyta jedynie w celu przeniesienia zakupów do domu, to marnowanie bardzo cennego zasobu, jakim jest drewno.
Drukowanie nie zawsze jest konieczne. Dokumenty możemy przeczytać na ekranie, zamieścić w google docs (w przypadku zespołowej pracy), czy też przesłać do akceptacji mailem. Natomiast w momencie, gdy druk jest niezbędny, warto zredukować liczbę stron dokumentu – podczas jego edycji można zmniejszyć marginesy, interlinię, wielkość czcionki i odpowiednio dobrać jej krój. Następnie warto ustawić drukarkę tak, by drukowała dwustronnie i/lub by drukowała odpowiednio pomniejszone strony dokumentu – po dwie lub cztery na jednej stronie papieru. Takie możliwości daje już większość drukarek i kopiarek. W przypadku starszych modeli trudność, z którą spotykają się ich użytkownicy, to konieczność pamiętania, jak odwrócić papier, by nie zadrukować ponownie tej samej strony lub by nie wydrukować do góry nogami. Warto więc powiesić w biurze, obok drukarki czy kopiarki, nie tylko stosowny apel o dwustronne drukowanie, ale i jasną instrukcję, jak odwracać papier.
Bardzo sensowną praktyką jest drukowanie na czystej stronie zadrukowanych jednostronnie kartek. Zbierając takie wydruki, pamiętajmy o ochronie danych osobowych oraz o takim gromadzeniu kartek, by się nie mięły – może to zatykać drukarkę czy kopiarkę. Jednostronnie czystych kartek możemy używać także do notatek – łatwo z nich zrobić funkcjonalne notesy, łącząc kilkadziesiąt kartek za pomocą plastikowej szyny.
Aby zredukować ilość powstającej makulatury w gospodarstwie domowym, możemy umieścić na drzwiach do klatki schodowej, czy bezpośrednio na swojej skrzynce pocztowej, informację o nieprzyjmowaniu reklam i ulotek oraz druków bezadresowych. Gazetki o charakterze reklamowym, broszury i prospekty, notorycznie zaśmiecające skrzynki, to średnio 5-10 kg więcej makulatury na jednego mieszkańca Europy rocznie.
Tzw. wystawki, popularne w krajach Europy Zachodniej i coraz częściej spotykane także w Polsce, to sposób redukowania ilości kupowanych mebli. Polegają one na okresowym wystawianiu niepotrzebnych rzeczy, w tym mebli czy np. sprzętu AGD i RTV, przed posesjami, na chodnikach lub w innych wyznaczonych miejscach. Wielu miłośników starych, nietuzinkowych mebli czy mniej zamożne osoby uzyskują w ten sposób możliwość umeblowania mieszkania, często po bardzo niskich kosztach. Zaś decoupage, pociągnięcie bejcą czy lakierem odmienią stare oblicze rzekomego „rupiecia” i uczynią z niego niepowtarzalny mebel.
Cyklicznie, w różnych miastach, odbywają się również targi staroci, gdzie na sprzedaż wystawiane są stare meble, w tym antyki, które nadadzą mieszkaniu niepowtarzalny charakter i staną się jego ozdobą.
Biblioteki i antykwariaty to idealne miejsca umożliwiające ograniczenie konsumpcji produktów z papieru i ponowne używanie już wydrukowanych materiałów: książek, prasy, albumów. Te miejsca, niestety coraz rzadziej odwiedzane, mają ogromny potencjał ekologiczny i edukacyjny. Książki wypożyczane wielokrotnie służą kilku pokoleniom, a zakupy w antykwariacie mogą okazać się wciągającym poszukiwaniem rzadkich egzemplarzy. Zamiast kupować coraz to nowe wydania książkowe popularnych bajek, możemy zapisać nasze dziecko do najbliższej biblioteki.
Wartościowym pomysłem jest coraz bardziej popularna idea „uwalniania książek”, czyli puszczania ich w niekontrolowany obieg (tzw. bookcrossing). W różnych miejscach na świecie, takich jak biblioteki, hotele czy kawiarnie, można spotkać półki z książkami z bookcrossingu. Zostawiają je tam stali bywalcy oraz podróżujący, którzy chcą odchudzić swe bagaże. Są tam książki zarówno już przeczytane i niepotrzebne ich właścicielom, jak i te wartościowe, przekazywane ku inspiracji i nauce.
Upcycling to rodzaj ponownego użycia, polegający na nadawaniu nowej, nierzadko lepszej, wersji produktowi, który utracił swoją pierwotną funkcję, ze względu na zużycie lub inne uszkodzenia. Wśród produktów drewnianych i papierniczych znajdują się np. gazety – po pocięciu i zrolowaniu możemy ich użyć niczym gałęzi wikliny i wyplatać z nich różne dekoracyjne elementy. Zaproponowane cztery ćwiczenia aktywizujące, w
części edukacyjnej Pakietu "O odpowiedzialnej produkcji i konsumpcji zasobów leśnych"– wykonanie lampy, czerpanego papieru, portfela oraz siedzisk z europalet – to również doskonały przykład ponownego użycia materiału, gdzie zmianie ulega jedynie pierwotny kształt przedmiotu. Papierowe torby, kartonowe pudełka po butach lub kobiałki na jagody, po oczyszczeniu, obklejeniu ozdobnym papierem lub ciekawymi zdjęciami wyciętymi z nieczytanych już magazynów, możemy użyć ponownie do przechowywania domowych szpargałów lub jako własnoręcznie zrobione opakowania na prezent.
Jeśli nie mamy możliwości ograniczenia powstania odpadu poprzez ponowne użycie produktu, to rozwiązaniem pozostaje recykling, czyli odzyskiwanie samego surowca w celu przeróbki na całkiem nowy produkt. Aby ułatwić recykling, konieczna jest właściwa segregacja odpadów. Nie każdy papier nadaje się do przetworzenia, więc nie każdy jego rodzaj możemy wrzucać do pojemników na selektywną zbiórkę odpadów. Zależnie od przyjętych w danej miejscowości rozwiązań, do pojemników na papier zwykle nie wolno wrzucać kartonów po napojach, czyli opakowań typu TetraPak® (które składają się z papieru, metalu i tworzywa sztucznego), a także chusteczek higienicznych, ligniny, papieru termicznego (do faksu, paragonów) oraz opakowań zanieczyszczonych tłuszczami i zapiaszczonych. Warto również usuwać metalowe zszywki z książek, zeszytów i gazet przed oddaniem ich do selektywnej zbiórki.
Stawianie na wiarygodność
Sprawdzajmy deklaracje producentów, zawarte np. na etykietach produktów. Informacje te warto pogłębiać, pytając producenta/sprzedawcę, skąd pochodzi produkt i zawarty w nim surowiec, z jakiego gatunku drewna został wykonany, gdzie był przetwarzany, w jaki sposób się to odbywało (np. jakie substancje chemiczne zostały użyte przy produkcji).
Kupując meble, podłogi, okna, drzwi, wybierajmy rodzime gatunki drewna (dąb, buk, brzoza, sosna, świerk). Należy jednak wiedzieć, że drewno z rodzimych gatunków nie zawsze pochodzi z lasów lokalnych i zarządzanych w sposób odpowiedzialny. Może być pozyskiwane np. z odległych rejonów Rosji, w której nielegalne wycinki są częste i dotyczą naturalnych lasów o dużej wartości przyrodniczej. Bożonarodzeniowe choinki powinny posiadać świadectwo legalności pochodzenia, widoczne na specjalnych etykietach. W przypadku gatunków egzotycznych (mahoń, palisander, heban, wenge, teak) prawdopodobieństwo nielegalnego pochodzenia zwykle jest jeszcze wyższe, więc jedynie odpowiednie certyfikaty mogą dać pewność, że nabyte drewno pochodzi z odpowiedzialnej gospodarki leśnej.
Mądre kupowanie to jednocześnie
nauka i weryfikacja certyfikatów. Kupowanie drewna i papieru z certyfikatem odpowiedzialnej gospodarki leśnej może mieć realny wpływ na stan lasów, z których pochodzą certyfikowane produkty. Najlepszą gwarancję daje obecnie certyfikat
FSC. Ten i inne certyfikaty dotyczące drewna i papieru zostały opisane
tutaj.
Certyfikaty są także cennym narzędziem weryfikacji deklaracji producentów, nie tylko ws. pochodzenia drewna, ale także ws. wyrobów z recyklingu. Na rynku produktów papierniczych można spotkać obecnie rozmaite twierdzenia producentów dotyczące recyklingu, które rzadko weryfikowane są przez niezależne źródła. Dlatego, dla pewności, wybierajmy te z certyfikatem
FSC „z Recyklingu” (FSC Recycled) lub z
Niebieskim Aniołem, które dają nam gwarancję, że surowiec faktycznie pochodzi z odzyskanych włókien, co jest weryfikowane przez bezstronnych audytorów.
Częstym sposobem wprowadzania w błąd konsumentów jest stosowanie przez producentów
nieprawdziwych deklaracji dotyczących wybielania papieru. Jak wiadomo, najlepiej kupować papier w ogóle niebielony, ale jeśli to niemożliwe, należy wybierać papier, który był wybielany bez użycia chloru i opartych na nim środków chemicznych. W przypadku papieru z drewna ma on symbol
TCF, wyprodukowany bez użycia chloru (Total Chlorine Free), natomiast w przypadku papieru z makulatury –
PCF, przetwarzany bez użycia chloru (Processed Chlorine Free). W obu tych procesach jako czynniki wybielające wykorzystywane są: tlen, ozon lub nadtlenek wodoru, więc nie prowadzą one do wytworzenia trwałych i bardzo toksycznych organicznych związków chloru, w tym dioksyn. Jeśli papier typu TCF czy PCF nie jest dostępny, w ostateczności można użyć papieru typu ECF – bielonego za pomocą dwutlenku chloru, a nie chloru gazowego. Niestety nadal nie oznacza to, że w wyniku tego procesu nie powstały organiczne związki chloru, lecz jest ich mniej. Niektórzy producenci papieru i przedstawiciele handlowi mylnie nazywają papier typu ECF papierem bezchlorowym.
Ze względu na
brak alternatywy w postaci certyfikowanego oleju palmowego, którego produkcja nie przyczyniałaby się do dewastacji lasów naturalnych, w tym do przekształcania ich w monokulturowe plantacje, jedynym rozwiązaniem jest unikanie kupowania produktów zawierających olej palmowy. Niestety nie jest to łatwe zadanie. Olej ten stał się nieodłącznym składnikiem diety – występuje w większości ciastek, batonów, popcornie, chipsach, mrożonych frytkach, mięsie, rybach, pizzy, margarynach, zupach w proszku, płatkach zbożowych i wielu innych przetworzonych produktach. Występuje on także powszechnie w kosmetykach jako bazowy składnik szamponów, mydeł, płynów do kąpieli, kremów i odżywek. Niestety nie jest łatwo go zlokalizować. Zwykle na etykietach produktów spożywczych znajduje się tylko informacja o obecności „oleju roślinnego”, bez sprecyzowania, z jakich surowców został on wyprodukowany. Olej palmowy służy także do produkcji dodatków spożywczych, np. emulgatora E471, często stosowanego do produkcji margaryn, tłuszczów z grupy CBE i CBS (ekwiwalenty i substytuty masła kakaowego) występujących w wyrobach czekoladowych, a także oleiny i stearyny palmowej. W produktach niespożywczych, jak mydła i detergenty, listę związków mogących pochodzić z oleju palmowego rozpoczyna sodium lauryl sulphate (SLS – środek ten stosowany jest na bardzo szeroką skalę, notabene może wywoływać wysuszenie skóry i łupież), jak i inne siarczany alkoholi tłuszczowych, palmityniany (sodu i potasu) będące głównym składnikiem mydeł, a także alkohol cetylowy, kwas stearynowy, izopropyl i wiele innych.
Wywieranie wpływu na firmy i władze
Nie tylko zakupy wpływają na działania wielkich koncernów. Skuteczne może być wywieranie nacisku zarówno na firmy, by zmieniły swe postępowania, jak i na władze, by wprowadzały odpowiednie prawo i je egzekwowały.
Zagrożeniem, którego najbardziej obawiają się firmy, jest możliwość utraty dobrego wizerunku. Warto więc dać im powód, aby liczyły się ze zdaniem obywateli. Pisanie listów czy zadawanie pytań pokazuje, że obchodzi nas działalność producentów, w tym ich wpływ na środowisko oraz warunki, w jakich żyją i pracują ludzie związani z lasami.
W ochronę lasów i odpowiedzialną gospodarkę leśną od lat angażuje się wiele organizacji ekologicznych, konsumenckich, zajmujących się prawami człowieka i ludności tubylczej. Organizują one petycje, demonstracje, bojkoty i inne formy wpływania na firmy i rządy. Coraz łatwiej włączyć się w ich działalność poprzez organizowane w Internecie, w tym na portalach społecznościowych,
petycje i apele, poprzez które świadomy i odpowiedzialny konsument może wyrazić swoje zaniepokojenie i sprzeciw wobec przypadków niszczenia środowiska czy łamania praw ludzi. Przykłady takich niedawnych akcji to informacja Greenpeace na temat stosowania przez producenta lalek Barbie opakowań wyprodukowanych z drewna tropikalnego oraz akcja zwracająca uwagę na związek zawartego w batonach oleju palmowego z niszczeniem siedlisk orangutanów na Sumatrze. Powstają specjalne portale i organizacje prowadzące petycje w sprawach dotyczących łamania praw człowieka i niszczenia środowiska. Można się zarejestrować, by na bieżąco dostawać tego typu informacje i szybko na nie reagować, a także proponować własne petycje. Przykładem takiej działalności jest
avaaz.org czy
petycje.pl.
W przypadku gdy w danej okolicy dochodzi do niszczenia lasu, powinniśmy to zgłosić do odpowiednich władz, a gdy te pozostają bezczynne – do władz wyższego szczebla oraz do mediów i organizacji ekologicznych.
Również działania władz winny być obiektem lobbingu świadomych obywateli. Domagajmy się więc, by urzędy, szkoły, miejsca użyteczności publicznej kupowały produkty z odpowiedzialnej gospodarki leśnej, recyklingu i sprawiedliwego handlu.
Jeśli w danej okolicy nie ma możliwości selektywnej zbiórki odpadów lub system ten jest niejasny, źle działa, można to zgłosić w urzędzie miasta/gminy do odpowiedniej agendy zajmującej się zbiórką odpadów, gospodarką komunalną, ochroną środowiska. Wiele dyrektyw Unii Europejskiej (np. Dyrektywa 2008/98/WE w sprawie odpadów) oraz Ustawa o odpadach z 2001 r. nakładają obowiązek selektywnej zbiórki odpadów na terenie wszystkich miast i gmin. Wszelkie nieprawidłowości w tym zakresie można zgłaszać do odpowiednich organów, a już na pewno takie przestępstwo jak wywożenie odpadów do lasu – osoba dopuszczająca się tego procederu naraża się na karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności wg znowelizowanego Kodeksu karnego z 2011 r.