Pożar wybuchł w fabryce Matrix Sweaters. W zakładzie produkcyjnym były szyte ubrania dla H&M oraz marki JC Penney. Nie ma jeszcze dokładnej informacji ile osób mogło zostać rannych.
Wypadek miał miejsce w zaledwie cztery dni po opublikowaniu
raportu dotyczącego zabezpieczeń oraz opóźnień związanych z ich wdrażaniem w fabrykach odzieżowych w Bangladeszu.
Fabryka, w której wybuchł pożar była oznaczona jako „srebrna” w rankingu H&M (są również oznaczenia złote oraz platynowe).
Z dokumentów dotyczących detalistów i odbiorców wynika, że marka JC Penney również zlecała szycie ubrań w tej fabryce. Pozostali odbiorcy to Walmart, Inditex, s.Oliver, GAP, Esprit oraz Marks&Spencer.
Pożar wybuchł około godziny 7:30 rano na 7 piętrze fabryki w Gazipur. Dopiero po czterech godzinach udało się go ugasić strażakom. Oficjalnie o tej godzinie fabryka była pusta, choć
nagranie wideo pokazuje, że w środku byli już ludzie. Gdyby pożar wybuchł zaledwie godzinę później to w fabryce było by już ponad 6000 pracowników, co mogło by się skończyć wielkim nieszczęściem.
Według Departamentu Inspekcji Fabryk i Przedsiębiorstw (
DIFE) w Bangladeszu, fabryka została skontrolowana prawie dwa lata temu przez amerykańską organizację zajmującą się bezpieczeństwem w fabrykach w Bangladeszu (
Alliance for Bangladesh Worker Safety, która zrzesza 27 firm, głównie odzieżowych). Pełne sprawozdanie z tej kontroli nie jest w tej chwili dostępne, ale
część dotycząca zabezpieczeń w razie pożaru z 2014 roku mówi o wielu zaniedbaniach.
Brak odpowiednich wyjść awaryjnych, drzwi przeciwpożarowych, czujników dymu oraz zraszaczy. Znaleziono również potencjalne zagrożenia związane z urządzeniami elektrycznymi. Niedociągnięcia w systemie bezpieczeństwa miały zostać usunięte do końca września 2014 roku, pół roku po kontroli.
Według “
Accord on Fire and Building Safety” w Bangladeszu, jednostki zajmującej się bezpieczeństwem w fabrykach, żadne z dostępnych środków zaradczych w razie pożaru nie zostały w pełni wprowadzone. Wykazano również, że nie ukończono napraw związanych z instalacją elektryczną.
Chociaż przyczyna pożaru nie jest jeszcze ustalona, to zdecydowana większość wypadków tego typu w fabrykach odzieży w Bangladeszu jest spowodowana zwarciem w instalacji elektrycznej. W sumie 63% z wymaganych modernizacji dotyczących bezpieczeństwa nadal nie jest ukończonych. Niektóre z nich powinny być zakończone już w połowie 2014 roku.
Niewiarygodne jest, że na stronie „Alliance for Bangladesh Worker Safety” widnieje informacja, że proces dotyczący bezpieczeństwa w fabryce Matrix Sweaters ‘jest na dobrej drodze’ i ‘postępuje właściwie’
“To wielka ulga, że ten pożar nie spowodował takiej tragedii jak w fabryce Tazreen w 2012 roku” mówi Sam Maher z Clean Clothes Campaign. „Niesamowite szczęście w nieszczęściu, że pożar nie wybuchł kilka godzin później. Gdyby w fabryce byli wszyscy pracownicy to mogło by się to skończyć wielką tragedią. Wzywamy wszystkie firmy związane z przemysłem odzieżowym w Bangladeszu aby jak najszybciej zadbały o bezpieczeństwo w fabrykach”
Ten wypadek nabiera jeszcze większego znaczenia z perspektywy ubiegłotygodniowego raportu, który został złożony przez cztery organizacje zajmujące się prawami pracowniczymi.
Liana Foxvog z International Labor Rights mówi: „W odpowiedzi na nasze obawy H&M próbował uspokajać, że są odpowiednie wyjścia przeciwpożarowe ale nie mogą zapewnić, że wszystko zostało prawidłowo wykonane. H&M powinno się cieszyć, że ich pasywna postawa nie doprowadziła do kolejnej śmiertelnej katastrofy”.
“Zadziwiające jest to, że prace dotyczące bezpieczeństwa w fabryce oceniono jako ‘na dobrej drodze’„ mówi Scott Nova, dyrektor
Worker Rights Consortium.
„W tej fabryce nadal istnieje wiele niedociągnięć w kwestii zabezpieczeń przeciwpożarowych. Po dwóch latach od kontroli nadal nie usunięto 72 potencjalnych zagrożeń. W takim razie jak bardzo musi być niebezpieczna fabryka, aby Alliance for Bangladesh Worker Safety wypowiedział się o niej krytycznie?”
Jest to drugi poważny pożar w fabryce Matrix Sweaters. W pierwszym w 2010 roku zginęła jedna osoba.
Tłumaczenie: Maciej Skinderowicz