Ponad rok temu opublikowaliśmy na naszej stronie obszerny artykuł o najmodniejszej marce młodzieżowej – chińskiej marce Shein. Artykuł bazował na raporcie szwajcarskiej organizacji Public Eye z 2021 r., który wywołał poruszenie w mediach na całym świecie. Czy od tego czasu coś się zmieniło? Czy marka stała się bardziej zrównoważona i zaczęła dbać o prawa pracowników?
W artykule z grudnia 2021 r.
Tania moda i influencerzy. To fasada, a co pod nią? pisaliśmy o tym, że Shein nie zapewnia bezpiecznych warunków pracy, że pracownicy fabryk, którym zleca produkcję w południowochińskim mieście Guangzhou, muszą pracować nawet do 14 godzin dziennie od 8.00 rano do 22.00 w nocy. I tak prawie cały miesiąc, z wyjątkiem jednego wolnego dnia, który przypada raz na cztery tygodnie. Pisaliśmy także, że za uszycie całej sukienki dla Shein szwaczka otrzymuje maksymalnie 3 juany, czyli 1,90 zł, podczas gdy w sklepie ta sukienka kosztuje 49 zł
. Gigantyczne zyski Shein (szacuje się, że ponad 20 mld dolarów w 2021 r.) wynikają nie tylko z produkcji ogromnej ilości ubrań w bardzo niskich cenach, ale też mistrzowskiego marketingu – zwłaszcza w social mediach – i nakłaniania miliony konsumentów na całym świecie do hiperkonsumpcji, w tym organizowania konsumenckich orgii na Tik Toku.
Czy to powszechne oburzenie coś zmieniło?
- OBIETNICE ZAMIAST DZIAŁAŃ: Firma obiecała mediom, że przeprowadzi ukierunkowane śledztwo w sprawie zarzutów. Jednak jego wyniki nigdy nie zostały ujawnione. Cztery miesiące później, w swoim pierwszym raporcie CSR, Shein jedynie zadeklarował, że w 83% fabryk dostawców wprowadzi zmiany w zakresie ochrony przeciwpożarowej i wyjść ewakuacyjnych, a także godzin pracy.
- ZAMIAST LEPIEJ, JEST JESZCZE GORZEJ: Badania terenowe przeprowadzone ponownie w 2022 roku, wskazują, że problemy ujawnione przez Public Eye nie tylko nie zniknęły, ale stały się poważniejsze. Pracownicy w niektórych fabrykach pracowali już nie 14, ale nawet 18 godzin, od 8.00 rano do 2.00 w nocy. Początkowa reakcja marki na tę publikację była podobna do reakcji na poprzednie doniesienia – Shein był „bardzo zaniepokojony”. Dwa miesiące później Shein przyznał, że godziny pracy w dwóch badanych fabrykach istotnie przekraczały normy prawne. Jednak firma odrzuciła inne zarzuty jako przesadzone lub fałszywe.
- NOWA LOGISTYKA - STARE PROBLEMY: Nowe badania dziesięciu chińskich centrów logistycznych Shein, ujawniają, że firma rozszerzyła swoją bazę produkcyjną na inne regiony, aby sprostać wysokiemu popytowi. Według filmów zamieszczanych głównie przez pracowników na Douyin (chińskim Tik Toku) 10-14 godzinny dzień pracy jest tam również standardem, a wynagrodzenie jest oparte na wynikach (określonych na podstawie liczby skanów kodów kreskowych).
- GREENWASHING JAKO MODEL BIZNESOWY: 4 tygodnie po publikacji raportu Public Eye, Shein zatrudnił menadżera na stanowisko „Head of Sustainability”. Sygnał: „zrównoważony rozwój jest od teraz dla nas kwestią priorytetową”. Nowy menadżer wykonuje swoją pracę nienagannie. Udziela wywiadów, powtarzając tą samą mantrę, że Shein jest w rzeczywistości bardzo zrównoważoną marką, ponieważ produkuje tylko małe partie, co skutkuje znacznie mniejszą liczbą niesprzedanych ubrań, niż ma to miejsce w przypadku konkurencji. Ta retoryka subtelnie odwraca uwagę od głównego problemu, jakim jest cały marketing Shein ukierunkowany na impulsywne zakupy ubrań, z których duża część szybko ląduje na wysypisku. Ogromne góry odzieży Shein, które pozostają niesprzedane, pomimo niewielkich partii produkcji i są eksportowane np. na Filipiny, także nie są tematem poruszanym w wywiadach przez nowego menadżera.
- DROBNE ZMIANY TO WCIĄŻ ZA MAŁO: Innym przykładem greenwashingu jest nowa limitowana kolekcja evoluSHEIN, częściowo składająca się z ubrań z poliestru z recyklingu, która ma na celu nadanie marce bardziej zrównoważonego wizerunku. Albo program, który zachęca klientów Shein do odsprzedaży zużytej odzieży zamiast jej wyrzucania. Firma w 2022 r. sformułowała w swojej strategii cele redukcji emisji. Jednak deklarowane 25% do 2030 r. jest równie skromne, jak szczegóły samej strategii. Konkretne problemy, takie jak emisje z transportu lotniczego, nie zostały nawet uwzględnione.
Nowa kampania „evoluShein” nie sprawia, że nastawiony na hiperkonsumpcję model biznesowy staje się bardziej ekologiczny.
Na pewno część nowych projektów Shein to małe kroki we właściwym kierunku. Ale bez zmiany całej strategii, opierającej się na manipulacyjnym marketingu prowadzącym do nadkonsumpcji, to tylko listki figowe dla modelu biznesowego, który jest toksyczny dla ludzi i środowiska.