Owoce lokalne, egzotyczne, etyczne, ekologiczne
Poniedziałek, 11.12.2017. Maciej Skinderowicz
Owoce lokalne, egzotyczne, etyczne, ekologiczne
Owoce zaraz obok warzyw są najbardziej wartościowym pokarmem, który należy często spożywać, aby dostarczać organizmowi naturalnych witamin, błonnika czy mikroelementów. Warto kupować owoce lokalne i sezonowe. Ale co zrobić w zimie, kiedy nie mamy dostępu do świeżych jabłek, truskawek, malin czy jagód? Cały rok na rynku możemy kupić owoce egzotyczne. Czy są dobrą opcją dla tych lokalnych?
Jabłka vs banany
 
Jedzenie lokalne i sezonowe jest dobre dla naszego organizmu oraz środowiska naturalnego. Jedząc zgodnie z cyklami przyrody dostarczamy sobie składników odżywczych, które są nam genetycznie bliższe niż w pokarmach sprowadzanych z końca świata.
 
Jabłka są najbardziej popularnymi owocami w naszym kraju. Polska jest również w czołówce ich upraw na świecie. Niestety, to właśnie jabłka ze wszystkich owoców są najczęściej opryskiwane środkami chemicznymi. Dlatego dobrze wybierać jabłka z rodzinnych sadów i małych tradycyjnych upraw. Dobrą opcją jest również zakup ekologicznych jabłek, przy których nie używa się szkodliwych pestycydów.
 
Globalny rynek zmienił się i obecnie nie ma problemu z nabyciem egzotycznych owoców o każdej porze roku. Przez kolejne pokolenia nasze organizmy przystosowują się do jedzenia coraz to bardziej wymyślnych produktów z różnych zakątków świata. Niektórzy stawiając na lokalność, nie kupują owoców lub warzyw, które nie rosną w naszym klimacie. Przyczyną może tutaj być trzymanie się idei lokalnego i sezonowego odżywiania, dbanie o środowisko lub niechęć do wspierania nieuczciwego handlu, którym zazwyczaj charakteryzuje się rynek owoców tropikalnych. Jeśli chodzi o ten ostatni problem, to warto zwrócić uwagę, że rynek powoli się zmienia i zaczynają być dostępne w Polsce przyjazne środowisku i etyczne alternatywy. Szczególnie dotyczy to owoców tropikalnych takich jak banany czy ananasy. Na polskim rynku, bez większych problemów, można kupić już banany ekologiczne (na etykiecie pojawiają się różne określenia znaczące to samo, takie jak: eko, bio, organic).
 
W miarę popularne są w Polsce także owoce z certyfikatem Rainforest Alliance, który przynajmniej w teorii powinien gwarantować większą troskę o środowisko i lepsze warunki dla pracowników. Niestety raporty wskazują, że standardy te – choć dobrze brzmiące na papierze – nie są wdrażane na plantacjach.
 
Najlepszym wyborem wśród owoców tropikalnych są te, które posiadają zarówno certyfikat rolnictwa ekologicznego jak i certyfikat Fairtrade. W takim przypadku mamy gwarancję produktu o najwyższych standardach w zakresie ochrony środowiska i zarazem praw pracowniczych.
 
Pomarańcze i sok pomarańczowy
 
Pomarańcze na rynku europejskim pochodzą głównie z południa Europy. Większość z Hiszpanii. Praca w UE gwarantuje – pod warunkiem legalności zatrudnienia – przestrzeganie praw pracowniczych. Sytuacja wygląda jednak inaczej w przypadku soku pomarańczowego. Większość dostępnego na rynku europejskim soku pochodzi z upraw pomarańczy w Brazylii. Jak pokazuje raport "Squeeze Out", tam sytuacja pracowników nie wygląda już dobrze. Dlatego warto pamiętać, że produkcja soków pomarańczowych z koncentratu wiąże się z wyzyskiem i niskimi standardami pracowniczymi.
 
Awokado. Smaczne, zdrowe i problematyczne
 
W przeciągu ostatnich kilku lat awokado stało się bardzo popularnym owocem. Do Polski większość jest sprowadzana z Izraela, Hiszpanii oraz RPA. Mniejsza część pochodzi z Peru oraz Meksyku. Właśnie w tych dwóch ostatnich krajach pojawia się poważny problem z uprawą awokado na eksport. Lasy są masowo wycinane a duże zużycie wody podczas upraw powoduje, że miejscowa ludność ma coraz większy problem z dostępem do niej. Awokado jest na liście owoców, przy których używa się najmniej oprysków chemicznych. Tym bardziej smuci fakt, że przez jego uprawę niszczy się ogromne połaci lasów. Podobna sytuacja może mieć miejsce w przypadku palm kokosowych. Rynek oleju kokosowego również prężnie się rozwija. Może to doprowadzić do masowej wycinki lasów deszczowych pod uprawy kokosów.
 
Jak nie dać się zwariować
 
Są osoby, które kupują tylko lokalne lub sezonowe owoce. Unikają tych sprowadzanych z drugiego końca świata ze względu na mało przyjazny środowisku transport i emisję CO2 lub dlatego, że nie chcą wpierać wyzysku pracowników z globalnego Południa. Sezonowe owoce to bardzo dobre rozwiązanie. Jeśli jednak ma się ochotę na zastrzyk witamin w zimie, to warto kupować mniej a dobrej jakości wybierając np. banany ekologiczne i Fairtrade czy ekologiczne pomarańcze i awokado pochodzące z południa Europy (np. Sycylii czy Hiszpanii).
 
Wybór owoców uprawianych bez użycia chemicznych środków ochrony roślin to nie tylko dbałość o własne zdrowie, ale także troska o środowisko i pracowników plantacji, którzy nierzadko zapadają na ciężkie choroby przez styczność z pestycydami. Unikając produktów nieetycznych a wybierając te ekologiczne i z certyfikatami, dajemy sprzedawcom sygnał, że na tego typu produkty jest coraz większy popyt, a świadomość konsumentów rośnie.
 
Poniżej listy owoców najbardziej oraz najmniej spryskiwanych.
 
Owoce najbardziej skażone pestycydami:
 
1. TRUSKAWKI* (w zależności od kraju pochodzenia)
2. JABŁKA
3. NEKTARYNKI
4. BRZOSKWINIE
6. WINOGRONA
7. WIŚNIE
 
Owoce najmniej skażone pestycydami:
 
1. AWOKADO
2. ANANAS
3. MANGO
4. PAPAJA* (może być GMO)
5. KIWI
6. MELON (MIODOWY ORAZ KANTALUPA)
7. GREJPFRUT
Komentarze