Rynek pracy w Chinach - aktualna sytuacja
Piątek, 11.04.2008. Maria
Rynek pracy w Chinach - aktualna sytuacja
Przedstawiamy Wam przesłany tydzień temu przez sekretariat kampanii PlayFair 2008 przegląd ważniejszych informacji z ostatnich miesięcy dotyczących rynku pracy w Chinach – przygotowany przez IHLO (the Hong Kong Liaison Office of the international trade union movement).


1) Praca nieletnich


Szereg skandali dotyczących pracy nieletnich wyszedł na jaw po ukazaniu się raportu Play Fair 2008 zatytułowanego: "Nie będzie na Olimpiadzie medalu za prawo pracy" w Dongguan, prowincji Guangdong . Dnia 13 czerwca 2007, największa gazeta z prowincji Guangdong doniosła, że około 500 uczniów z gimnazjum w prowincji Sichuan poskarżyło się, że zostali wykorzystani przez program work-study, który dostarczał młodych pracowników z zachodnich Chin dla elektronicznej fabryki montażowej w południowo-wschodnim przemysłowym Dongguan, gdzie mieli odpracować opłatę za szkołę. Studenci narzekali, że musieli pracować po 14 godzin dziennie, łącznie z obowiązkowymi nadgodzinami, a ich pieniądze były zabierane. Nie mieli prawa do dni wolnych, nawet do zwolnienia lekarskiego. W niektórych wypadkach, gdy ktoś chciał zrezygnować, nie mógł nawet zadzwonić do rodziny czy domagać się opłacenia transportu do domu. Raport pokrywa się z raportem Play Fair 2008, który zawiera informacje na temat zatrudniania dzieci w fabrykach produkujących produkty olimpijskie. (IHLO również opublikowało krótki raport na temat wyzysku uczniów: "Praca nieletnich i "doświadczenie zawodowe" w Chinach – zatarte granice bezprawia", patrz: www.ihlo.org).


2) Niewolnictwo


Pod koniec lipca 2007 roku świat obiegł szokujący raport dotyczący niewolniczej pracy murarzy z Shanxi. Skandal związany z brakiem egzekwowania prawa i zmową pomiędzy urzędnikami rządowymi, a „właścicielami” niewolników został zdemaskowany po tym jak grupa 400 rodziców z prowincji Henan zaapelowała o pomoc w odnalezieniu ich zaginionych dzieci. Dzieci, podobnie jak wielu dorosłych pracowników, były pilnowane przez psy, poddawane chłoście, były zmuszane do pracy w pełnym wymiarze godzin, by sprostać chińskiej koniunkturze. Chociaż ACFTU, jedyny oficjalny związek zawodowy dozwolony w Chinach, liczy ponad 100 tys. członków w samej prowincji Shanxi, problemy w przemyśle związanym z wypalaniem cegły zdawały się być niewidoczne przez wiele lat. Prawie 100 urzędników (z poza ACFTU), jak informuje konferencja prasowa zorganizowana przez władze Shanxi, zostało ukaranych w związku ze skandalem. Jednak większość z nich otrzymała jedynie upomnienie, została zwieszona w wykonywaniu swoich obowiązków przez określony czas oraz przeniesienie na niższe stanowisko. Żaden z urzędników nie został surowo ukarany lub skazany. Dodatkowe informacje o tej sprawie są dostępne na stronie IHLO: www.ihlo.org/LRC/WC/150607b.html


3) Bezpieczeństwo i higiena pracy


Wypadek w kopalni węgla Huayuan, jeden z najstraszniejszych wypadków ostatnich lat, miał miejsce 17 sierpnia. Zginęło 181 górników. Oficjalne media nazwały to katastrofą, jednak dowody wskazują, że było to coś więcej, niż katastrofa spowodowana przez człowieka. Pełen opis i analizę tego wypadku można znaleźć w artykule „Śmiertelne wypadki pochłaniające wiele istnień ludzkich nie mają końca – sprawa kopalni węgla Huayuan” - dostępny na stronie: www.ihlo.org/LRC/WC/150607b.html


4) Zatrzymanie aktywistów


Yang Chunlin, mieszkaniec miasta Jiamusi w prowincji Heilongjiang, dnia 6 lipca 2007 roku został zatrzymany, a 3 sierpnia aresztowany w związku z podejrzeniem o „działalność przeciwko władzom państwa”. Aresztowanie Yanga zostało zlecone przez Ministra Bezpieczeństwa Narodowego w Beijingu. Obecnie Yang jest przetrzymywany w Centrum Zatrzymań Heitong w Heilongjiang, a jego rodzina nie może uzyskać zgody na widzenie. Uważa się, że Yang został aresztowany z powodu zbierania podpisów pod listem otwartym „ Chcemy praw człowieka, a nie olimpiady” w wioskach, w których wspierał rolników w sporach dotyczących ziem. Podobno list został podpisany przez min, 10 tys. osób, głównie rolników z Heilongjiang, którzy utracili swoje ziemie. Wielu podpisało petycję, ponieważ utożsamiają się z ofiarami, których skorumpowani urzędnicy pozbawili ziemi w związku z nadchodzącą Olimpiadą zapewniając im nieadekwatną rekompensatę. Dwaj prawnicy Yanga twierdzą, iż zakazano mu mówić czy był torturowany. Również przypuszczają, że ich spotkanie z Yangiem było monitorowane przez władze.

W drugiej połowie 2007 roku Wang i Yu byli często przesłuchiwani, zatrzymywani i obserwowani. Dnia 28 stycznia 2008 roku, Wang Guilin został wysłany na trwającą pół roku resocjalizację poprzez pracę (RTL) za „zakłócanie porządku publicznego”. Podobny los spotkał innego sołtysa, Yu Changwu, który 17 stycznia został wysłany na 2-letni RTL. Według prawnika Yu, jego „przewinienie”, to naruszenie przepisów bezpieczeństwa państwa, zakłócanie porządku publicznego, udzielanie wywiadów zagranicznym mediom (szczególnie Falungong), publikowanie artykułów na temat ustroju w Chinach na zagranicznych portalach i wyrażanie opinii: „chcemy swojej ziemi, a nie Olimpiady” podczas rozmów z dziennikarzami. Mieszkańcy Fujin twierdzą, że władze miasta przywłaszczyły sobie 100 000 hektarów terenów wiejskich. Yang Chunlin, Wang Guilin oraz Yu Changwu reprezentowali mieszkańców w ciągnącym się sporze z lokalnymi władzami. Wszyscy trzej zostali zatrzymani zabronienie praw mieszkańców.

Hu Jia, aktywista na rzecz praw człowieka, został oskarżony o „szerzenie propagandy”. Jest to bieżąca próba chińskich władz, by ograniczyć krajowych aktywistów i publiczną krytykę przestrzegania praw człowieka w Chinach. Oskarżonemu odmówiono prawa do spotkania z prawnikiem, rodziną oraz leków, które potrzebuje ze względu na problemy z wątrobą spowodowane wirusowym zakażeniem wątroby typu B. Jego żona, Zeng Jinyan, jest przetrzymywana w areszcie domowym z ich nowonarodzonym dzieckiem. Zeng nie może opuszczać domu, odcięto jej linię telefoniczną oraz dostęp do Internetu. Dnia 29 stycznia 2008 roku, rodzina Hu Jia została oficjalnie poinformowana o oskarżeniu przez Miejskie Biuro Bezpieczeństwa Publicznego w Beijingu. Jest on przetrzymywany w Miejskim Centrum Zatrzymań PSB w Dougezhuang, w regionie Chaoyang, w Beijingu. Jego prawnik, Li Jingsong, który również jest trzymany pod ścisłym nadzorem policji, w połowie stycznia poprosił o wyznaczenie kaucji dla Hu Jia, jako powód podał problemy zdrowotne. Prośba została oficjalnie odrzucona pod koniec miesiąca. Zatrzymanie Hu Jia, po miesięcznym areszcie domowym, zdaje się być próbą powstrzymania go od kontynuowania jego nieszkodliwej działalności na rzecz praw człowieka oraz uciszenie krytyki łamania praw człowieka w Chinach w związku z Olimpiadą w Beijingu. Jest to również ostrzeżenie dla innych chińskich aktywistów, by nie angażowali się w podobną działalność. Przed formalnym zatrzymaniem, Hu Jia publicznie wyraził swoje zdanie na temat nadużyć policji w Beijingu na polu praw człowieka, włączając aresztowania aktywistów bez przestrzegania procedur prawnych. Politycznie nacechowana propaganda jest nadal stosowana, by uciszyć i zamknąć w więzieniu chińskich aktywistów, jak Hu Jia, który otwarcie krytykował łamanie praw człowieka. W listopadzie 2007 roku, Hu Jia przy pomocy kamery internetowej uczestniczył w rozprawie parlamentu europejskiego w Brukseli. Stwierdził wtedy, że Chinom nie udało się wypełnić obietnic o poprawieniu sytuacji dot. praw człowieka w okresie przygotowawczym do Olimpiady [źródło AI UK].


5) Zacieśniona kontrola NGO


To nie było udane lato dla chińskiego odłamu NGO. Według Nicka Younga, założyciela China Development Brief (CDB), newslettera non-profit śledzącego rozwój chińskiego społeczeństwa, pracownicy wielu organizacji przyznały, że były poddawane nachalnym kontrolom i obserwacji przez służby specjalne w okresie poprzedzającym kongres partii dotyczący Olimpiady 2008 w Beijingu mający miejsce 17 października. Kilku organizacjom nakazano zaprzestanie publikacji ich wydawnictw, nakaz ten dotyczył m.in. CDB w lipcu 2007 roku.


6) Przemoc wymierzona w aktywistów


W przeciągu ostatnich tygodni miała miejsce seria brutalnych ataków na grupy robotnicze i ich przedstawicieli w Shenzhen. Shenzhen Dagongzhe Centre (DGZ Centre) przez długi okres było wspierane przez społeczeństwo i grupy z Hong Kongu. Centrum zapewnia bezpłatną bibliotekę, edukację w zakresie prawa pracy oraz darmowe konsultacje prawne dla emigrantów pracujących w Shenzhen. W ostatnich miesiącach, centrum było zaangażowane w propagowanie wiedzy na temat ustawy dotyczącej umowy o pracę („Labout Contrach Law”), nowym prawie, które wprowadza rząd, by zwiększyć ochronę pracowników. Centrum wprowadziło również porady prawne, by rozładować napięcie między pracownikami, a pracodawcami. W dniach 11 października i 14 listopada 2007 roku, grupa ludzi wtargnęła na posesję DGZ Centre, by wyrządzić szkody. Dnia 20 listopada przedstawiciel centrum, Huang Qingnan został zaatakowany przez dwóch ludzi uzbrojonych w noże. Huang jest poważnie ranny. W bieżącym miesiącu, pracownicy zeznali, że zostali zaatakowani przez pracodawców i grożono im, gdy żądali swoich wypłat. Policja zignorowała wszelkie doniesienia. Ataki na centrum oraz przypadek pana Huang, to próby powstrzymania wcielania prawa w życie, poprzez wypaczanie praw pracy i otwarte okazywanie swojej dezaprobaty wobec niezależnych organizacji zajmujących się prawem pracy. Sprawa DGZ Centre nie została należycie zbadana, co oznacza godne pożałowania zwycięstwo przemocy. Społeczne grupy obywatelskie w Shenzhen i innych częściach Chin prawdopodobnie będą musiały zmierzyć się z kolejnymi atakami, a ich rozwój może być ograniczony.

Pracownicy z regionów Longgang i Baoan oraz miasta Dongguan twierdzą, że byli bici oraz grożono im, gdy próbowali ubiegać się o swoje wynagrodzenie.
Od ataku, lokalne grupy pracują wraz z grupami z Hong Kongu nad tą sprawą, również międzynarodowe organizacje ITUC i CCC, które wysłały listy protestacyjne do lokalnych władz. Również stworzono fundusz na leczenie pana Huanga [Więcej szczegółów na temat jest sprawy jest dostępne w raporcie IHLO.


7) Wprowadzenie nowego prawa pracy


Po ponad dwóch latach wstępnych projektów, debat i oczekiwania, nowe prawo dotyczące kontraktów o pracę zostało wdrożone z dniem 1 stycznia 2008. Jest jeszcze za wcześnie, by wypowiadać się w kwestii czy prawo jest przestrzegane przez pracodawców i władze lokalne. Jednak zwiększyła się liczba dyskusji oraz zwolnień z pracy tuż przed terminem wdrożenia nowego prawa. Nowe prawo – przynajmniej na papierze- utrudnia firmom zwalnianie pracowników w dowolnym czasie i określa specjalny okres wypowiedzenia. Nowe prawo również nakłada kary za zatrudnianie pracowników bez umowy – do tej pory tysiące pracowników nie miały umowy o pracę.

Największy w Chinach producent środków komunikacji Huawei Technologies począwszy od końca września zwolnił prawie 12% z 60 000 pracowników (ok. 7000 – 10 000 pracowników), którzy przeszli na dobrowolną emeryturę.

W prawdzie byli pracownicy dostali odszkodowanie adekwatne do liczby przepracowanych lat, jednak większość z nich twierdzi, że zostali zwolnieni wbrew swojej woli. Wielu z nich pracowało dla Huawei ponad 8 lat. „Od kiedy nowe prawo karze zagwarantować pracę pracownikom, który pracują więcej niż 20 lat, te zwolnienia są oczywistą próbą uniknięcia takich zobowiązań” - więcej szczegółów w raporcie IHLO na stronie: www.ihlo.org/LRC/W/101207.html.


Oryginalny chiński raport:
www.news.sina.com.cn/c/2007-06-19/144712051182s.shtml
oraz
www.takungpao.com/news/07/07/17/MW-766423.htm

Więcej na temat Yang Chunlin:
www.crd-net.org/Article/Class9/Class15/200709/20070904103042_5557.html


Tłumaczenie: Katarzyna Pranke
Komentarze