Opublikowany ostatnio raport ONZ dowodzi, że rolnictwo ekologiczne może doprowadzić do zwiększonej produkcji żywności w Afryce, Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Południowej. Raport pokazuje, że rolnicy, którzy zdecydują się na produkcję ekologiczną mogą podwoić produkcję żywności w najbliższych 10 latach. Czy zachodni inwestorzy wezmą pod uwagę te dane?
Dokonana przez ekspertów
ONZ analiza przeprowadzonych w ostatnich latach (po 2000 r.) 286 projektów związanych z implementacją zrównoważonego rolnictwa (polegającego na zmniejszeniu do niezbędnego minimum chemicznych nawozów, zastąpieniu pestycydów naturalnymi drapieżnikami eliminującymi niebezpieczne dla zbiorów szkodniki, dbaniu o bioróżnorodność, agroleśnictwo* etc.) wykazała, że przeciętny wzrost plonów w 57 badanych krajach Globalnego Południa wyniósł 80%. W Afryce wzrost wyniósł aż 116 %. Badania te przeprowadzono na terytorium 37 milionów hektarów, co odpowiada 3% terenów rolnych w tych krajach.
Te wyniki powinny przekonać firmy prowadzące masową produkcję w krajach Globalnego Południa do zmiany nastawienia oraz zarzucenia konwencjonalnych metod na rzecz rolnictwa ekologicznego. Obranie takiej drogi przyczyniłoby się znacznie do rozwiązania problemów takich jak głód, zmiany klimatyczne oraz ubóstwo.
'Rolnictwo konwencjonalne wymaga dużych nakładów finansowych, przyczynia się do degradacji gleby, przyspiesza zmiany klimatu i nie jest odporne na nagłe jego zmiany. To po prostu nie jest dobry wybór” mówi autor raportu Olivier De Schutter, ekspert ONZ ds. badań nad żywnością.
Rolnicy w Malawi odnieśli sukces dzięki zrównoważonym metodom gospodarki rolnej
De Shutter dodaje: „Nawet Malawi, kraj który kilka lat temu rozpoczął szeroko zakrojoną akcję subsydiowania nawozów sztucznych, wspiera obecnie produkcję ekologiczną. Rząd Malawi wspiera finansowo rolników, którzy na swoich polach kukurydzy sadzą drzewa posiadające zdolność absorpcji fiksacji azotu powietrznego (co prowadzi do użyźniania gleby). Ten program przyniósł już wymierne zyski ponad 1,3 milionom najbiedniejszych mieszkańców, a dzięki takim praktykom plony wzrosły z 1 do 2-3 ton na jeden hektar”.
W ostatnich latach nastąpił gwałtowny wzrost zainteresowania zagranicznych inwestorów terenami rolnymi krajów Globalnego Południa (głownie Afryki). Ostatnio opublikowany
raport Banku Światowego podaje, że 45 milionów hektarów ziemi (odpowiednik dwukrotnego terytorium Francji) zostało zawłaszczonych w wyniku tzw. „
land grabbingu” (nietransparentne i niekorzystne umowy dzierżawy lub sprzedaży ziemi). Afryka jest więc w kluczowym momencie przemian ze względu na nadchodzące wielkie inwestycje zagraniczne. Pytanie w jakim kierunku pójdą te przemiany?
Schutter twierdzi, że rolnictwo ekologiczne jest szansą na długotrwały rozwój krajów Globalnego Południa oraz może doprowadzić do ich mniejszej zależności od kosztownych, nawozów sztucznych, pestycydów oraz surowców takich jak ropa. „Nie rozwiążemy problemu głodu i nie powstrzymamy zmian klimatu przemysłowym rolnictwem i wielkimi plantacjami. Rozwiązanie leży we wzmacnianiu wiedzy i doświadczenia małorolnych farmerów, w zwiększaniu dochodu małych przedsiębiorców i tym samym przyczynianiu się do rozwoju wsi”, dodaje.
Shutter podkreśla, że naszedł czas by zerwać z myśleniem, iż tylko uprzemysłowienie produkcji rolnej może przyczynić się do wzrostu plonów. Zauważa także, że przekonanie dużych inwestorów do produkcji ekologicznej może być bardzo trudne ponieważ nie istnieją jeszcze rozbudowane systemy zarządzania rolnictwem ekologicznym. W dodatku rolnictwo ekologiczne, w swym założeniu, ma na celu wzrost lub utrzymanie bioróżnorodności na danym terenie, a nie uprawę na zasadzie monokultur. „W związku z tym jest ono [rolnictwo ekologiczne] mniej adekwatne dla rozbudowanych łańcuchów produkcji i potrzeb rynku światowego. Dlatego może być też mniej atrakcyjne dla dużych inwestorów” – kończy Shutter.
*sposób zarządzania ziemią, który łączy pielęgnację drzew wraz z inną produkcją agro- lub zootechniczną