Dla większości z nas wypadająca ze skrzynek makulatura oznacza tylko bezużyteczne tony papieru i niepotrzebną wycinkę drzew. Jeśli ten pocztowy spam odbieracie jako natręctwo i ingerencję w prywatność włączcie się do akcji organizowanej przez Ulicę Ekologiczną.
Źródło: http://ulicaekologiczna.pl/wp-content/uploads/2011/05/Nalepki-na-skrzynki-pocztowe-2-347x245.jpg
Natrętna reklama, którą dostaje niewłaściwy adresat, nikomu nie pomaga i zmarnowana jest podwójnie. Po pierwsze, nie zostanie obejrzana, przeczytana czy choć przekartkowana. Wzbudzi zrozumiałą irytację, nie pomoże też firmie w budowaniu dobrego wizerunku – wręcz odwrotnie. Po drugie, papier zużywany na druk niechcianych ulotek pochodzi w przeważającej mierze z drzew, które wciąż mogłyby rosnąć, gdybyśmy solidarnie przeciwstawili się reklamom bezpośrednim. Warto przypomnieć, że do wyprodukowania tony papieru potrzeba od 10 do 18 zdrowych drzew! Kolejny argument na „nie” jest bardziej praktyczny – wysypujące się ze skrzynki pocztowej ulotki stanowią doskonałą wskazówkę dla złodziei, że właściciela od dawna nie ma w domu. Nie wspominając już oczywiście o tym, że niechciane reklamy często trafiają na ziemię i zaśmiecają klatki schodowe czy osiedlowe podwórka.
Co warto zatem zrobić, by nie dostawać niechcianych ton makulatury?
Teoria mówi, że mamy pełne prawo do tego, by ulotek nie dostawać. W Kodeksie Wykroczeń [Art. 63a. (85) §1] znajduje się odpowiedni przypis: „Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze, ograniczenia wolności albo grzywny”. Tyle mówią przepisy. A jak to wygląda w praktyce, każdy z nas wie najlepiej.
Do niedawna problem rozwiązywał druk, który wypełnialiśmy na poczcie. Fachowo nazywało się to „zastrzeżeniem na doręczenie druków bezadresowych i próbek towarów”. Zgadza się, kilka lat temu wystarczyło wypełnić odpowiedni formularz, zadbać o odpowiednie oznaczenie na wewnętrznej stronie skrzynki, i problem mieliśmy z głowy. Jednak po wejściu Polski do Unii Europejskiej skrzynki pocztowe nie są już własnością Poczty Polskiej, tylko wspólnot, spółdzielni, zarządców i osób prywatnych. A to oznacza, że do naszych skrzynek reklamy czy ulotki może wrzucać każdy – mówi Bartłomiej Kierzkowski z Poczty Polskiej. Czy możemy w jakiś sposób zaznaczyć na poczcie, że nie chcemy ulotek? – To nie jest już możliwe. Nie spotkałem się też z prośbą np. spółdzielni, by nie wrzucać do ich skrzynek pocztowych reklam i ulotek. Poza tym nie tylko my jesteśmy na rynku. Oprócz nas jest kilka, jak nie kilkanaście firm pocztowych, których posłańcy też wrzucają reklamy – dodaje Kierzkowski.
Co zrobić, by ulotek i reklam nie dostawać?
Jeśli chcecie uwolnić się od reklamowego spamu, proponujemy kilka rozwiązań.
• poprosić listonosza, by nie wrzucał nam ulotek do skrzynki. Jednak pewność, że osoba roznosząca listy będzie zawsze pamiętać o tym, kto konkretnie nie chce otrzymywać reklam, jest minimalna.
• poprosić spółdzielnię o zamontowanie skrzynki tylko na reklamy – problem nie zniknie i nadal nas będą irytować ulotki w skrzynkach pocztowych, ale przynajmniej będziemy je mogli składować w jednym miejscu i później wynieść do pojemnika na papier.
• nalepić odpowiednią naklejkę na skrzynkę pocztową. Pomysł umieszczania na skrzynkach pocztowych naklejek nie jest już nowy, ale stosunkowo mało w Polsce rozpowszechniony. Naklejka taka jest wyraźnym znakiem ostrzegawczym, że nie życzymy sobie żadnych reklam i ulotek. Mówi także dobitnie o wyborze, jakiego dokonaliśmy. Ulicaekologiczna.pl proponuje Wam, byście przyłączyli się do akcji nalepiania na skrzynki pocztowe naklejek. Jeśli nawet nie zadziała prosty komunikat „Proszę nie wrzucać ulotek. Do wyprodukowania tony papieru potrzeba od 10 do 18 drzew”, to chociaż w pamięci listonosza czy ulotkarza zostanie informacja, jak wiele trzeba wyciąć drzew, by wyprodukować ulotki.
Jak możecie uzyskać naklejki?
To proste. Aby uzyskać pakiet naklejek na skrzynki pocztowe „Proszę nie wrzucać ulotek. Do wyprodukowania tony papieru potrzeba od 10 do 18 drzew” wystarczy napisać na adres redakcyjny
redakcja@ulicaekologiczna.pl. Jeśli podacie w nim minimum 10 adresów pocztowych (adresy tylko do wiadomości redakcji!) osób chętnych do otrzymania naklejki, pakiet zostanie do Was przesłany pocztą. Ulicaekologiczna.pl wyjaśnia, że wysyłać będzie naklejki w zestawach, bo przesyłka pojedynczych egzemplarzy byłaby nieekonomiczna i nieekologiczna.
Jeśli nie jesteście w stanie uzbierać 10 adresów pocztowych, naklejki możecie zdobyć też w inny sposób. Zostaną one wysłane do zaprzyjaźnionych, proekologicznych miejsc w Polsce. Kawiarnie, kluby czy stowarzyszenia same mogą się zgłaszać do organizatorów. Miejsca te zostaną specjalnie oznaczone, a lista punktów odbioru skrzynek będzie sukcesywnie uzupełniana.