Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że KFC, poprzez swą współpracę z Asia Pulp and Paper, odpowiada za niszczenie dziewiczych lasów w Indonezji będących domem ostatnich tygrysów sumatrzańskich. Okazuje się, że drewno na swe jednorazowe papierowe opakowania firma ta pozyskuje niszcząc także cenne lasy w swym własnym kraju.
źródło: kentuckyfriedforests.com
Produkcja opakowań KFC przyczynia się do wyniszczania lasów w samych Stanach Zjednoczonych. Podczas gdy niektóre wiodące marki fast food pracują nad wprowadzeniem zrównoważonej polityki dotyczącej opakowań, KFC w dalszym ciągu produkuje swoje słynne papierowe wiaderka z drzew, które wycięto w zagrożonych deforestacją lasach, m.in. w rezerwacie
Green Swamp – jedynym w swoim rodzaju lesie w rejonie Brunswick w stanie Północna Karolina. Tereny te są wysoko cenione przez ekologów za ich niespotykanie bogatą różnorodność. Znajdują się tu rozległe obszary otwartych wód i mokradeł. Występują tu jedne z najbardziej okazałych sawann sosny błotnej w Stanach Zjednoczonych. Green Swamp jest także jednym z nielicznych obszarów na świecie gdzie można zobaczyć wolno rosnącą mięsożerną roślinę muchołówkę amerykańską.
Już od czasów gdy indiańskie plemiona Waccamaw Siouan łowiły ryby w wodach tego rezerwatu, całe pokolenia mieszkańców stanu Północna Karolina doceniały piękno i spokój tych terenów. Obszary te idealnie nadawały się do polowań, łowienia ryb i zrównoważonej wycinki drzew na długo przed tym zanim założyciel KFC, pułkownik Sanders udoskonalił swój „sekretny przepis”, a i do dziś Amerykanie chętnie tam wędrują, łowią ryby i polują. Jednak to dziedzictwo jest zagrożone przez nieodpowiedzialne praktyki KFC.
A przecież to wcale nie musi tak wyglądać. Wielu z konkurentów KFC poczyniło znaczące kroki by wprowadzić zrównoważony sposób pakowania – stosując opakowania i pojemniki z papieru z makulatury, czy kupując papier z włókien pierwotnych pochodzący z lasów zrównoważonej gospodarki leśnej i tworząc przy okazji innowacyjne gałęzie przemysłu i dobrze płatne miejsca pracy . Owe firmy fast food'owe nie są wcale odosobnionymi przypadkami. Świat biznesu pełen jest myślących przyszłościowo osób na stanowiskach dyrektorskich, które zdają sobie sprawę z tego, że niszczenie naszych zasobów naturalnych i wspólnego dziedzictwa po prostu nie ma sensu.
Zobacz więcej: