2020 – Koniec Świata...opartego na wylesianiu?
Środa, 28.08.2013. Iwona
2020 – Koniec Świata...opartego na wylesianiu?
Owoce palmy olejowej. Fot. One Village Initiative.
Najwięksi producenci dóbr konsumpcyjnych przyjęli ambitny cel dot. całkowitego zaprzestania wycinania lasów tropikalnych do 2020. Czy im się uda? Oby nie byłoby tak, jak z odwołanym końcem świata w 2012…
W czerwcu br. w stolicy Indonezji, Dżakarcie odbyło się pierwsze spotkanie Sojuszu ds. Lasów Tropikalnych 2020 (Tropical Forest Alliance 2020). Ambitnym celem tego prywatno-publicznego partnerstwa jest zagwarantowanie, że od 2020 r. produkcja czterech dóbr konsumenckim – oleju palmowego, papieru, soi oraz wołowiny – odbywać się będzie bez wycinania lasów tropikalnych. Propozycja wytwarzania produktów niepochodzących z wylesiania zrodziła się na łonie Forum Dóbr Konsumenckich (The Consumer Goods Forum) – sieci zrzeszającej 400 największych na świecie firm o łącznych przychodach równych 3 trylionom USD, w 2010 r. W warsztatach, które zorganizowano w Indonezji uczestniczyło kilku głównych producentów indonezyjskich surowców – Golden Agri Resources, Wilmar, IOI, Mas Musim, Asia Pulp & Paper (APP) i APRIL – oraz przedstawiciele koncernów nabywających cztery wspomniane surowce – Unilever, Nestle, Kraft, Mondelez, J & J, Lion, Aeon i Kimberly-Clark. Na spotkaniu byli też obecni przedstawiciele rządów Indonezji oraz Stanów Zjednoczonych. O celach spotkania wypowiedział się m.in. prezydent Indonezji Susilo Bambang Yudhoyono:
 
Jestem w pełni świadomy, że zysk jest motorem każdej firmy. Mimo to uważam również, że podczas gromadzenia zysków przedsiębiorstwa mogą zapobiec karczowaniu naturalnych lasów tropikalnych. Należy zrównoważyć strategię pro-wzrostową ze strategią pro-środowiskową. To jest właśnie istota zrównoważonego rozwoju, który ma zaspokajać nasze obecne potrzeby, nie zagrażając przy tym zdolności przyszłych pokoleń do zaspokajania własnych potrzeb.
 
Paul Polman, prezes Unilevera, wyraził optymizm odnośnie do celów spotkania powołując się na spełniane z powodzeniem cele własnej firmy:
 
W 2012 r. kupowaliśmy 100% oleju palmowego z certyfikowanych źródeł, już trzy lata przed oficjalnie wyznaczonym celem. Do 2020 r. kupowany przez nas olej palmowy będzie miał nie tylko certyfikat zrównoważonych upraw, ale będzie można prześledzić cały nasz łańcuch dostaw, od plantacji poczynając. Możliwość śledzenia łańcucha dostaw jest coraz bardziej istotna dla naszych klientów. Musimy zapewnić, że rozwój sektora oleju palmowego w Afryce i Ameryce Łacińskiej będzie zrównoważony, i że nie powtórzą się błędy popełnione w innych miejscach [w Azji].
 
Światowy Instytut Zasobów (World Resources Institute) – organizacja pozarządowa biorąca udział w rozmowach – wskazała trzy kluczowe obszary z punktu widzenia zerowej deforestacji w łańcuchach dostaw:
  • lepsze wykorzystanie setek milionów zdegradowanych obszarów na świecie;
  • lepszy monitoring lasów;
  • przyjęcie mechanizmów certyfikacji i wymagań prawnych dotyczących produkcji (RSPO dla oleju palmowego, FSC dla drewna i RTRS dla soi etc.).
Chociaż cele Sojuszu ds. Lasów Tropikalnych teoretycznie mogą wywołać przełom w produkcji dóbr konsumenckich, niektóre organizacje ekologiczne pozostają sceptyczne względem tych optymistycznych założeń. Po pierwsze wiele firm należących do Sojuszu ma długą historię przerabiania naturalnych lasów na towary, co czyni je mało wiarygodnymi w funkcji zdecydowanych obrońców lasów (np. spółka APP, o której pisaliśmy np. tutu). Po drugie inicjatywa ma charakter całkowicie dobrowolny, gdy tymczasem wdrożenie tak ambitnych celów powinno wiązać się z utworzeniem przez rządy nowych, prawnie wiążących przepisów. Z oficjalnych dokumentów wynika, że Sojusz ds. Lasów tropikalnych:
  • nie będzie "kontrolował zakupów lub łańcuchów dostaw";
  • nie będzie "tworzył lub zatwierdzał standardów certyfikacyjnych lub usług weryfikacji";
  • nie będzie "tworzył żadnych prawnie wiążących zobowiązań";
  • nie będzie "tworzył nowych / dodatkowych definicji wylesiania i zrównoważonego rozwoju".
W trakcie spotkania Greenpeace zwrócił uwagę, że słabe normy lub kiepskie możliwości egzekwowania prawa mogą jeszcze pokrzyżować cel Sojuszu dot. zerowego wylesienia. Zdaniem Bustara Maitara z indonezyjskiego oddziału Greenpeace:
 
Ten plan ma na celu wypromowanie RSPO (Okrągły stół ds. zrównoważonego pozyskiwania oleju palmowego), organizacji, która pozwala zrzeszonym członkom wycinać lasy deszczowe oraz osuszać torfowiska. Zamiast dawać zielony znaczek nieodpowiedzialnym producentom oleju palmowego, RSPO powinien wprowadzić całkowity zakaz wylesiania oraz osuszania torfowisk.
 
Komentarze
Podobne artykuły