Pionierska inicjatywa Ekwadoru znajduje się na krawędzi upadku. Ropa naftowa znajdująca się pod Parkiem Narodowym Yasuni najprawdopodobniej będzie jednak wydobywana. Społeczeństwo protestuje, firmy naftowe zacierają ręce.
Kilka miesięcy temu
pisaliśmy o pionierskiej inicjatywie Ekwadoru dot. pozostawienia pod ziemią ropy naftowej, której wartość szacowana jest na ponad 7 miliardów dolarów. Złoża znajdujące się pod niezwykle cennym z punktu widzenia bioróżnorodności Parkiem Narodowym Yasuni miały pozostać nietknięte w zamian za rekompensatę finansową od społeczności międzynarodowej, wynoszącą 3,6 mld dolarów. Inicjatywa miała potrwać 13 lat. Korzyścią dla całego świata byłoby m.in. uniknięcie emisji 407 milionów ton dwutlenku węgla, zachowanie w nienaruszonym stanie obszaru, gdzie na jednym hektarze żyje więcej gatunków roślin i zwierząt niż w całej Ameryce północnej.
Inicjatywa Yasuni-ITT weszła w życie 3 sierpnia 2010 r. Do końca 2011 r. wspólnota międzynarodowa przekazała rządowi Ekwadoru ponad 100 milionów dolarów, w związku z czym ten ostatni postanowił przedłużyć ten ambitny projekt o kolejny rok. W sierpniu br. prezydent Ekwadoru Rafael Correa ogłosił jednak, że w obliczu niewystarczających wpływów na fundusz inicjatywy na terenie Parku Narodowego Yasuni rozpoczną się odwierty. Obszar przeznaczony pod eksploatację złóż ropy ma objąć 1% Parku.
Światowe oburzenie
Po ogłoszeniu tej informacji rozpętała się burza w międzynarodowych środowiskach ekologicznych oraz w obrębie ekwadorskiego społeczeństwa. Zaniepokojenie wyraził też m.in. aktor Leonardo DiCaprio. Z informacji podanych przez brytyjskiego
Guardiana wynika, że aż 70%-90% mieszkańców Ekwadoru sprzeciwia się odwiertom w tym szczególnym rejonie. Wkrótce po wypowiedzi prezydenta Correi doszło do demonstracji w stolicy kraju Quito oraz w kilku innych miastach. Esperanza Martinez, prezeska ekwadorskiej organizacji ekologicznej
Acción Ecológica stanowczo zaznacza:
Rząd nie ma prawa rozwiązywać inicjatywy Yasuni-ITT, ponieważ nie on ją stworzył. Inicjatywa zrodziła się w łonie [ekwadorskiego] społeczeństwa obywatelskiego.
Z kolei Alberto Acosta, były minister ds. Energii i Górnictwa Ekwadora, współtwórca projektu Yasuni-ITT i przeciwnik Rafaela Correi podczas ostatnich wyborów prezydenckich, już w trakcie kampanii wyborczej ostrzegał:
Jeśli Correa wygra, inicjatywa Yasunii-ITT upadnie. Infrastruktura konieczna do wydobycia ropy jest już na miejscu. Correa przygotowuje się do obarczenia winą bogatych krajów za upadek inicjatywy.
Przepowiednia okazała się prawdziwa. W rzeczy samej, zdaniem prezydenta Correi, winę ponosi wspólnota międzynarodowa, która nie wywiązała się ze złożonej obietnicy i nie przekazała odpowiednich kwot na fundusz inicjatywy.
Nie prosiliśmy wspólnoty międzynarodowej o jałmużnę, ale o wzięcie współodpowiedzialności za postępujące zmiany klimatu– powiedział Correa, informując o zawieszeniu inicjatywy.
Yasuni-ITT w liczbach
O ile konkretne osoby – m.in Leonardo DiCaprio, Edward Norton czy Al Gore – hojnie zasiliły administrowane przez Narody Zjednoczone konto inicjatywy, o tyle wpłaty dokonywane przez rządy okazały się stosunkowo niewielkie. Włochy zmniejszyły o 51 mln dolarów dług Ekwadoru w ramach wkładu w projtk, Niemcy wyłożyły 50 mln dolarów na obsługę techniczną. Chile, Kolumbia, Gruzja I Turcja przekazały symboliczne kwoty. Z kolei Belgia, Brazylia, Francja, Liban, Indonezja, Hiszpania i Katar obiecały, że przekażą pieniądze. Z początkiem 2013 przyrzeczona przez różne podmioty kwota opiewała na 300 milionów dolarów, jednak w rzeczywistości tylko niewielka jej część faktycznie znalazła się na koncie. Wg Correi pieniądze ze sprzedaży ropy mają pomóc najuboższym mieszkańcom Ekwadoru. Z
danych Banku Światowego wynika, że 2012 r. w kraju tym aż 27,3% społeczeństwa żyło na granicy ubóstwa. Niemniej jednak liczne przykłady krajów bogatych w zasoby naturalne pokazują, że zyski z ich wydobycia i sprzedaży rzadko przyczyniają się do poprawy warunków życia osób najbardziej potrzebujących (przykładem może być bogata w ropę Nigeria, gdzie skądinąd także silna jest idea pozostawienia ropy pod ziemią).
Obecnie w Ekwadorze szykuje się referendum. To jedyny sposób na powstrzymanie firm naftowych przed rozpoczęciem odwiertów. Aby referendum mogło się odbyć, 5% osób uprawionych do głosowania musi podpisać petycję nawołującą do jego przeprowadzenia. Z sondaży wynika, że większość ekwadorskiego społeczeństwa sprzeciwia się odwiertom w Parku Narodowym Yasuni.
Od kilku lat na całym świecie powstają inicjatywy/grupy nawołujące do pozostawienia surowców - ropy, węgla, gazu - pod ziemią. Upadek Yasuni-ITT będzie planetarną, symboliczną klęską tego alternatywnego podejścia do zasobów naturalnych, a jej konsekwencje poniosą obecne i przyszłe pokolenia.