„Yasuni –ITT” – planetarna klęska?
Wtorek, 03.09.2013. Iwona
„Yasuni –ITT” – planetarna klęska?
Park Narodowy Yasuni. Fot. Joshua Bousel
Pionierska inicjatywa Ekwadoru znajduje się na krawędzi upadku. Ropa naftowa znajdująca się pod Parkiem Narodowym Yasuni najprawdopodobniej będzie jednak wydobywana. Społeczeństwo protestuje, firmy naftowe zacierają ręce.
Kilka miesięcy temu pisaliśmy o pionierskiej inicjatywie Ekwadoru dot. pozostawienia pod ziemią ropy naftowej, której wartość szacowana jest na ponad 7 miliardów dolarów. Złoża znajdujące się pod niezwykle cennym z punktu widzenia bioróżnorodności Parkiem Narodowym Yasuni miały pozostać nietknięte w zamian za rekompensatę finansową od społeczności międzynarodowej, wynoszącą 3,6 mld dolarów. Inicjatywa miała potrwać 13 lat. Korzyścią dla całego świata byłoby m.in. uniknięcie emisji 407 milionów ton dwutlenku węgla, zachowanie w nienaruszonym stanie obszaru, gdzie na jednym hektarze żyje więcej gatunków roślin i zwierząt niż w całej Ameryce północnej. Inicjatywa Yasuni-ITT weszła w życie 3 sierpnia 2010 r. Do końca 2011 r. wspólnota międzynarodowa przekazała rządowi Ekwadoru ponad 100 milionów dolarów, w związku z czym ten ostatni postanowił przedłużyć ten ambitny projekt o kolejny rok. W sierpniu br. prezydent Ekwadoru Rafael Correa ogłosił jednak, że w obliczu niewystarczających wpływów na fundusz inicjatywy na terenie Parku Narodowego Yasuni rozpoczną się odwierty. Obszar przeznaczony pod eksploatację złóż ropy ma objąć 1% Parku.
 
Światowe oburzenie
 
Po ogłoszeniu tej informacji rozpętała się burza w międzynarodowych środowiskach ekologicznych oraz w obrębie ekwadorskiego społeczeństwa. Zaniepokojenie wyraził też m.in. aktor Leonardo DiCaprio. Z informacji podanych przez brytyjskiego Guardiana wynika, że aż 70%-90% mieszkańców Ekwadoru sprzeciwia się odwiertom w tym szczególnym rejonie. Wkrótce po wypowiedzi prezydenta Correi doszło do demonstracji w stolicy kraju Quito oraz w kilku innych miastach. Esperanza Martinez, prezeska ekwadorskiej organizacji ekologicznej Acción Ecológica stanowczo zaznacza:
 
Rząd nie ma prawa rozwiązywać inicjatywy Yasuni-ITT, ponieważ nie on ją stworzył. Inicjatywa zrodziła się w łonie [ekwadorskiego] społeczeństwa obywatelskiego.
 
Z kolei Alberto Acosta, były minister ds. Energii i Górnictwa Ekwadora, współtwórca projektu Yasuni-ITT i przeciwnik Rafaela Correi podczas ostatnich wyborów prezydenckich, już w trakcie kampanii wyborczej ostrzegał:
 
Jeśli Correa wygra, inicjatywa Yasunii-ITT upadnie. Infrastruktura konieczna do wydobycia ropy jest już na miejscu. Correa przygotowuje się do obarczenia winą bogatych krajów za upadek inicjatywy.
 
Przepowiednia okazała się prawdziwa. W rzeczy samej, zdaniem prezydenta Correi, winę ponosi wspólnota międzynarodowa, która nie wywiązała się ze złożonej obietnicy i nie przekazała odpowiednich kwot na fundusz inicjatywy.
 
Nie prosiliśmy wspólnoty międzynarodowej o jałmużnę, ale o wzięcie współodpowiedzialności za postępujące zmiany klimatu– powiedział Correa, informując o zawieszeniu inicjatywy.
 
Yasuni-ITT w liczbach
 
O ile konkretne osoby – m.in Leonardo DiCaprio, Edward Norton czy Al Gore – hojnie zasiliły administrowane przez Narody Zjednoczone konto inicjatywy, o tyle wpłaty dokonywane przez rządy okazały się stosunkowo niewielkie. Włochy zmniejszyły o 51 mln dolarów dług Ekwadoru w ramach wkładu w projtk, Niemcy wyłożyły 50 mln dolarów na obsługę techniczną. Chile, Kolumbia, Gruzja I Turcja przekazały symboliczne kwoty. Z kolei Belgia, Brazylia, Francja, Liban, Indonezja, Hiszpania i Katar obiecały, że przekażą pieniądze. Z początkiem 2013 przyrzeczona przez różne podmioty kwota opiewała na 300 milionów dolarów, jednak w rzeczywistości tylko niewielka jej część faktycznie znalazła się na koncie. Wg Correi pieniądze ze sprzedaży ropy mają pomóc najuboższym mieszkańcom Ekwadoru. Z danych Banku Światowego wynika, że 2012 r. w kraju tym aż 27,3% społeczeństwa żyło na granicy ubóstwa. Niemniej jednak liczne przykłady krajów bogatych w zasoby naturalne pokazują, że zyski z ich wydobycia i sprzedaży rzadko przyczyniają się do poprawy warunków życia osób najbardziej potrzebujących (przykładem może być bogata w ropę Nigeria, gdzie skądinąd także silna jest idea pozostawienia ropy pod ziemią).
 
Obecnie w Ekwadorze szykuje się referendum. To jedyny sposób na powstrzymanie firm naftowych przed rozpoczęciem odwiertów. Aby referendum mogło się odbyć, 5% osób uprawionych do głosowania musi podpisać petycję nawołującą do jego przeprowadzenia. Z sondaży wynika, że większość ekwadorskiego społeczeństwa sprzeciwia się odwiertom w Parku Narodowym Yasuni.
 
Od kilku lat na całym świecie powstają inicjatywy/grupy nawołujące do pozostawienia surowców - ropy, węgla, gazu - pod ziemią. Upadek Yasuni-ITT będzie planetarną, symboliczną klęską tego alternatywnego podejścia do zasobów naturalnych, a jej konsekwencje poniosą obecne i przyszłe pokolenia.
 
Komentarze